"Ludzie są potomkami przybyszów z kosmosu" - twierdzi prof. Witiaź z Akademii Nauk Białorusi
- Wielu mówi o tym, że jesteśmy przesiedleńcami, że człowiek przybył z kosmosu. Wierzę w to, że jakakolwiek byłaby selekcja, jakkolwiek nie przejawiłaby się ewolucja, to dziś nie widzimy dowodów tego, że człowiek pochodzi od małpy - oznajmił prof. białoruskiej Akademii Nauk w trakcie trwającego w Mińsku XXXI Międzynarodowego Kongresu Stowarzyszenia Uczestników Lotów Kosmicznych.
82-letni prof. Piotr Witiaź, który jest kanclerzem Narodowej Akademii Nauk Białorusi, radził uczestnikom mińskiego forum, by przyjrzeć się starożytnym malowidłom naskalnym, które potwierdzają jego przemyślenia.
- Na wielu z nich narysowano rakiety i kosmonautów. Skąd się oni wzięli? A to, że archeolodzy znajdują dziś ślady człowieka o zupełnie innych rozmiarach? Skąd to się wzięło? - pytał naukowiec ok. 90 kosmonautów i astronautów z 19 krajów świata - m.in. z Rosji, USA, Chin, Austrii, Holandii, Niemiec i Szwecji, którzy w niedzielę przybyli do Mińska.
Od razu też podsunął odpowiedzi na swoje wątpliwości. - Dlatego, że coś jest. Nie mamy dowodów, ale taka hipoteza istnieje. Jest całkiem możliwa - podkreślał prof. Witiaź.
Uczony jest zdania, że słuszność jego hipotezy może potwierdzić lądowanie człowieka na innej planecie i jej kolonizacja.
Prof. Witiaź jest specjalistą w dziedzinie nowych materiałów, technologii i budowy maszyn. Od 1991 r. jest posiadaczem tytułu zasłużonego działacza nauki. Obecnie jest kierownikiem Narodowej Akademii Nauk, czyli odpowiednikiem jej kanclerza.
belsat.eu
Czytaj więcej
Komentarze