Biedroń o Koalicji Obywatelskiej: to wielkie oszustwo
Prezydent Słupska Robert Biedroń w lutym przyszłego roku zaprezentuje nowy projekt polityczny, jego nazwę, program i struktury. Zapytany w Radiu Zet, dlaczego nie zdecydował się przyłączyć do Koalicji Obywatelskiej, odpowiedział, że nie wierzy w to "oszustwo" i "nie będzie uwiarygodniał czegoś, do czego nie pasuje".
- To jest wielkie oszustwo, bo Polacy już powiedzieli, że nie chcą PO w takiej formule. Jeżeli PO tego nie zrozumie - a nie rozumie, bo przez trzy lata ich sondaże ani drgną - to nic z tego nie będzie - ocenił Robert Biedroń.
Zdaniem prezydenta Słupska jest w Polsce "ogromna masa ludzi, którzy mówią: mamy dość tego wszystkiego, po prostu chcemy w 2018 r. żyć zgodnie z jakimiś standardami, z pewnymi wartościami równości, solidarności, wrażliwości na wykluczenie". - Platforma miała szansę to zrealizować, przez 8 lat swoich rządów mogli to zrobić - dodał.
Polityk odniósł się również do sobotniej konwencji, która zainaugurowała kampanię Koalicji Obywatelskiej przed jesiennymi wyborami samorządowymi. Według Biedronia podczas konwencji "zabrakło energii, entuzjazmu, pozytywnego programu i myślenia o samorządzie". - Ja słyszę tylko ciągłe warczenie polityków z jednej i drugiej strony na siebie, a tak naprawdę mało zajmowania się problemami zwykłych ludzi - powiedział.
"Barbara Nowacka poszła tam, gdzie ma pewny stołek"
Biedroń skomentował także decyzję zarządu Inicjatywy Polska o podpisaniu porozumienia wyborczego z Koalicją Obywatelską PO i Nowoczesnej ws. startu do sejmików wojewódzkich. W jego ocenie liderka ugrupowania Barbara Nowacka stanęła przed "dramatycznym wyborem" i "poszła tam, gdzie ma pewny stołek" - powiedział.
- Ja Barbarze nie mogę dać dzisiaj stołka do sejmiku, nie mogę jej zagwarantować pewnego miejsca do europarlamentu i ja też rozumiem ten dramat Barbary - mówił.
Nowacka - według Biedronia - boi się zaryzykować, ponieważ "wielokrotnie przegrywała". Jego zdaniem liderka Inicjatywy Polska "rozwodni się" w "nijakości ideowej" Platformy, która - jak twierdzi - "raz jest na prawo i zakotwiczona w konserwatywnych wartościach, a jak sondaże pokazują, że trzeba na lewo, to idzie na lewo".
Na pytanie, czy nie uważa, że jego projekt polityczny odbierze głosy Koalicji, odparł: Koalicji Obywatelskiej nic już głosów nie odbierze, bo jest szklany sufit. Nawet Barbara im nie pomoże, bo to musi być wiarygodne i autentyczne.
PAP
Czytaj więcej