Przewoził w bagażniku zwłoki matki. Usłyszał zarzut zabójstwa

Polska

24-letni Jacek K. usłyszał w piątek zarzut zabójstwa swojej 56-letniej matki Anny K. Nie przyznał się do winy, odmówił odpowiedzi na pytania. Wstępne ustalenia sekcji zwłok kobiety wskazują na pobicie jako przyczynę śmierci. Malborski sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny.

24-letni Jacek K. został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Malborku w piątek o godz. 8. 

 

- Przedstawiono mu zarzuty popełnienia zabójstwa oraz prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości - powiedział Polsat News Maciej Więckowski z Prokuratury Rejonowej w Malborku.

 

Za te czyny grozi kara od ośmiu lat pozbawienia wolności, kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywocia.

 

Nie rozmawia nawet z obrońcą

 

Przesłuchany w charakterze podejrzanego mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa, odmówił składania wyjaśnień oraz odpowiedzi na pytania. Według informacji reportera Polsat News mężczyzna w ogóle nie odzywał się ani do prokuratorów, ani do swojego obrońcy. 

 

 

W trakcie czynności z uwagi na stan mężczyzny do prokuratury wezwano pogotowie. Ratownicy mieli stwierdzić, że najprawdopodobniej będzie potrzebna hospitalizacja podejrzanego. 

 

Prokuratorzy jeszcze nie podjęli decyzji, czy do tego dojdzie. 24-latka odwieziono do aresztu śledczego.

 

Chciał wyłudzić pieniądze

 

Dziennikarz Polsat News Marcin Józefowicz nieoficjalnie dowiedział się, że Jacek K. miał w środę przyjechać do domu w Kazimierzowie, aby wyłudzić pieniądze od matki. 

 

- Bezpośrednią przyczyną zgonu była ostra niewydolność oddechowo-krążeniowa będąca następstwem obrażeń, a dodatkowym czynnikiem, który mógł przyczynić się do śmierci, był sposób umieszczenia kobiety w bagażniku: uniemożliwiał on prawidłową wentylację płuc - powiedziała rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk.

 

Wyjaśniała, że ustalenia biegłych pozwalają przypuszczać, iż kobietę pobito, używając przy tym dużej siły, a gdy umieszczano ją w bagażniku auta, jeszcze żyła.

 

Rzecznik podkreśliła, że ostateczne wyniki sekcji zwłok zostaną sporządzone po wykonaniu serii zleconych przez biegłych badań.

 

Wawryniuk poinformował też, że w piątek malborski sąd rejonowy zastosował wobec syna ofiary tymczasowy trzymiesięczny areszt.

 

Polsat News, polsatnews.pl, PAP

mr/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie