Policjanci "w bezpośrednim pościgu" złapali węża boa. "Przemykał ślizgiem po dzielnicy"
Boa tęczowy złapany w środę wieczorem w Warszawie trafił do specjalnego ośrodka przy stołecznym ZOO. Gad czeka na wyjaśnienie sprawy, być może zgłosi się po niego właściciel. "Policjanci bezpośrednim pościgu zatrzymali około 1,5 metrowego węża, który po 22:00 przemykał ślizgiem po terenie dzielnicy. Gad nie mówi kim jest (...) Ssssssprawa pozostaje w toku" - napisali policjanci na Twitterze.
- W środę około godz. 22 na komisariat przy ul. Żytniej w Warszawie wpadła kobieta. Krzyczała, że na podwórku przy ul. Gibalskiego - nieopodal komisariatu - jest wąż - opowiada podkom. Marta Sulowska oficer prasowy Komendanta Rejonowego Policja Warszawa IV. Policjanci poszli na miejsce i zabezpieczyli teren. Wezwali ekopatrol straży miejskiej.
- Nasi wyspecjalizowani funkcjonariusze schwytali węża. Są do tego przygotowani, posiadają odpowiednią wiedzę, są wyposażeni w specjalne narzędzia i transportery - wyjaśnił Jerzy Jabraszka z Referatu Prasowego Straży Miejskiej.
Policjanci z Woli w bezpośrednim pościgu zatrzymali około 1,5 metrowego węża, który po 22:00 przemykał ślizgiem po terenie dzielnicy. Gad nie mówi kim jest 😉 ale specjaliści z EKO - PATROLU optują za przedstawicielem z gatunku dusicieli. Ssssssprawa pozostaje w toku. pic.twitter.com/QKzP0Ztpau
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 6 września 2018
Okazało się, że 1,5-metrowy gad, to boa tęczowy. - To boa popularny wśród hodowców. Jest niegroźny - powiedział Jabraszka.
Strażnicy z ekopatrolu przewieźli węża do ośrodka znajdującego się przy stołecznym ZOO. Tam gad czeka na wyjaśnienie sprawy. Być może zgłosi się po niego właściciel.
PAP
Czytaj więcej