Młodzi ludzie kąpali się nocą w Bałtyku. Utonęła kobieta, mężczyzny nie udało się odnaleźć
Do tragedii doszło w Łebie. Troje młodych ludzi weszło późnym wieczorem do morza, żeby popływać w pobliżu falochronu. Wysokie fale i silny prąd sprawiły, że zaczęli tonąć. Udało się wydostać z wody dwie 18-latki. Jedna z nich zmarła, mimo podjętej reanimacji. Druga jest w dobrym stanie. 21-letni mężczyzna jest zaginiony. W środę około godz. 14 akcja poszukiwawcza została zawieszona.
Ratownicy otrzymali zgłoszenie dokładnie o godzinie 23:48. Dotyczyło kobiety, która kąpała się w okolicach falochronu wschodniego w Łebie.
- Na miejscu był już patrol policji, jeden z funkcjonariuszy wskoczył do wody i uratował tonącą - powiedział Polsat News Rafał Goeck z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa w Gdyni. Kobieta powiedziała, że w wodzie są jeszcze dwie osoby, które pływały razem z nią.
- Uratowana 18-latka była bardzo pokaleczona ponieważ tutaj są kamienie. Zabraliśmy ją na stacje ratowniczą i opatrzyliśmy. W tym czasie odnaleźliśmy drugą osobę, która pływała ok 50-70 metrów na wschód od głowicy wschodniej falochronu - mówił w rozmowie z reporterem Polsat News ratownik Arkadiusz Puchacz.
Druga kobieta miała złamaną podstawę czaszki. Prawdopodobnie uderzyła głową o kamienie, które wystają. Jak dotarli do niej ratownicy, kobieta unosiła się na wodzie. Nie miała zalanych płuc - przekazał Puchacz. Pomimo reanimacji nie udało się jej uratować.
Jak ustalono, młodzi turyści weszli do wody po uprzednim spożyciu alkoholu.
Wstrzymanie akcji
W środę rano ratownicy wznowili poszukiwania trzeciej osoby, 21-letniego mężczyzny. Przeczesali ponownie cały akwen, aż do okolic Czarnego Lasu, czyli ok 6-8 kilometrów od Łeby.
Popołudniu zdecydowano jednak o wstrzymaniu akcji. Trudne warunki pogodowe stwarzają bowiem zagrożenie także dla ratowników.
Dwie nastolatki i ich kolega byli w Łebie od niedzieli. Przyjechali tu z południa Polski. Jak dowiedział się reporter Polsat News, uratowana 18-latka jest z powiaty żywieckiego w woj. śląskim.
Prokuratura Rejonowa w Lęborku w środę wszczęła śledztwo pod kątem nieumyślnego spowodowania śmieci.
Wcześniej informacje o tragedii w Łebie przekazał Polsat News Rafał Goeck z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa w Gdyni:
polsatnews.pl
Czytaj więcej