Kolejni związkowcy mają dołączyć do protestu służb mundurowych
- Żądamy podwyżek pensji. Jesteśmy grupą, która ma najniższe zarobki w policji, przeważnie poniżej średniej krajowej. I ciągle słyszymy obietnice, które potem nie są dotrzymywane - powiedziała portalowi Onet.pl Małgorzata Lewicka, przewodnicząca NSZZ Pracowników Policji. Do protestu służb mundurowych mają się dołączyć m.in. informatycy, księgowe, finansiści i inni cywilni pracownicy policji.
Lewicka przekonuje, że z powodu niedotrzymywanych obietnic pracownicy policji "nie wytrzymują, mają dość i masowo odchodzą z pracy". - To musi się zmienić - dodaje.
Oprócz podwyżek, cywilni pracownicy chcą także ujednolicenia statusu zatrudnienia. - Każda z grup pracuje bowiem na podstawie różnych rozporządzeń - wyjaśnia Lewicka w rozmowie z portalem Onet.pl.
Jak dodała, po akcji referendalnej NSZZ Pracowników Policji zdecydował o wsparciu protestu mundurowych i przyłączeniu się do ich komitetu strajkowego, pod warunkiem wpisania ich do listy żądań.
"Lekceważenie i marginalizacja"
Wcześniej związkowcy napisali do szefa resortu spraw wewnętrznych i administracji. W swoim apelu pytali Joachima Brudzińskiego o powody, dla których postulaty pracowników policji są przez niego "od wielu miesięcy ignorowane, zaś zwiększenie wynagrodzeń dokonywane jest w ramach Policji tylko dla policjantów, z pominięciem pracowników Policji".
"Powyższe działania niezbicie świadczą o lekceważeniu i marginalizacji wkładu naszej 24-tysięcznej grupy pracowniczej w poprawę bezpieczeństwa wewnętrznego państwa i obywateli. Nadal ignoruje się fakt, iż to pracownicy Policji stwarzają odpowiednie warunki do służby policjantom, zapewniając właściwe funkcjonowanie niezbędnego zaplecza do wykonywania zadań służbowych. Sytuacja pracowników Policji jest krytyczna - zarówno płacowa, jak i kadrowa" - brzmi pismo związkowców.
Pracownicy podkreślili, że "poziom wynagrodzeń pracowników policji jest od lat najniższy wśród wszystkich pracowników resortu, zaś średnie wynagrodzenie pracowników policji jest niemal o połowę niższe niż średnie uposażenie policjantów".
W piśmie do ministra zwrócili uwagę na to, że kolejna zapowiadana podwyżka jest negocjowana z pominięciem reprezentantów ich środowiska.
"Takie sytuacje nigdy nie miały jak dotąd miejsca"
W związku z tym, że do tej pory nie doczekali się odpowiedzi od ministra Brudzińskiego, postanowili przyłączyć się do protestu mundurowych.
"NSZZ Pracowników Policji jest zbulwersowane arogancją obecnie rządzącej władzy, gdyż takie sytuacje nigdy nie miały jak dotąd miejsca. NSZZ Pracowników Policji stoi na stanowisko, ze tylko połączenie sił naszej grupy i służb mundurowych może przynieść oczekiwane efekty" - brzmi podpisana w środę deklaracja o przystąpieniu do strajku, którą cytuje portal Onet.pl.
W ramach poparcia protestu, cywilni związkowcy już wywiesili swoje flagi na budynkach komend i komisariatów. Oprócz tego w najbliższych dniach zamierzają wysyłać kartki do premiera Morawieckiego - informuje portal.
- Chodzi o to, żeby napisało je i wysłało jak najwięcej osób należących do naszego związku. W liście każdy poda, czym się zajmuje w policji i ile za to zarabia. To musi wywołać jakiś odzew - dodaje Lewicka.
Strajk włoski
Protest policjantów trwa od 10 lipca. Od tego dnia funkcjonariusze unikają wystawiania mandatów, zamiast tego stosują pouczenia.
16 lipca dołączyli do nich funkcjonariusze Straży Granicznej, Służby Więziennej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Celno-Skarbowej. Decyzję o ogólnopolskiej akcji protestacyjnej podjęła Rada Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych.
Początkowo związkowcy domagali się podwyżek o 650 zł, powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego i odmrożenia waloryzacji pensji. 12 marca wysłali swoje postulaty do szefów ministerstw: Spraw Wewnętrznych i Administracji, Finansów i Sprawiedliwości. Jeszcze w marcu Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych informowała, że jeśli postulaty nie zostaną spełnione, dojdzie do protestów.
Później Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Policjantów poinformował o gotowości do ustępstw, m.in. w sprawie powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego. Zapowiedział też zgodę na pozostawienie 25-letniego okresu służby, ale podkreślił żądanie likwidacji zapisu określającego wiek, od którego funkcjonariusze mogą przechodzić na emeryturę. Obecnie to 55 lat.
Pod koniec sierpnia Zarząd Główny NSZZ Policjantów uznał, że ponieważ MSWiA nie spełniło postulatów służb mundurowych rozszerzy protest o elementy strajku włoskiego.
onet.pl
Czytaj więcej
Komentarze