Izraelski atak na "irańskie pozycje wojskowe" w Syrii. Trzy osoby zginęły, wielu rannych
Trzy osoby zginęły we wtorek w ataku rakietowym przeprowadzonych przez izraelskie siły powietrzne na "irańskie pozycje wojskowe" w zachodniej Syrii - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Według Obserwatorium kilka eksplozji było słychać w rejonie miasta Hama, a także niedaleko miasta Tartus na wybrzeżu, gdzie znajdują się irańskie obiekty wojskowe. W ataku zginęło trzech syryjskich żołnierzy, a 23 osoby - 14 Syryjczyków i 9 Irańczyków - zostały rannych.
Rzeczniczka armii nie komentuje
Syryjska agencja informacyjna SANA podała wcześniej, że syryjska obrona przeciwlotnicza odparła izraelski atak i zestrzeliła kilka rakiet. SANA sprecyzowała, że izraelskie samoloty nadleciały na niewielkiej wysokości od strony znajdującego się na tym samym wybrzeżu Bejrutu, stolicy Libanu.
Rzeczniczka izraelskiej armii nie chciała komentować sprawy.
W przeszłości władze Izraela przyznawały, że przeprowadzały ataki z powietrza w Syrii w celu zniszczenia zdolności militarnych Iranu i jego sojuszników, w tym szyickiego radykalnego ugrupowania Hezbollah z Libanu, wspierających siły prezydenta Syrii Baszara el-Asada w trwającej od 2011 roku wojnie domowej.
Rząd premiera Benjamina Netanjahu obawia się, że w przyszłości Iran może wykorzystać Syrię jako przyczółek do ataku na Izrael.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze