"Wstydź się" - krzyknął w kościele do kardynała, który uczestniczył w tuszowaniu pedofilii
- Proszę o modlitwę za mnie. Proszę o wybaczenie moich błędów z przeszłości i niedoskonałości - mówił kardynał Donald Wuerl po mszy świętej w jednym z kościołów w Waszyngtonie w Stanach Zjednoczonych. Metropolicie zarzuca się, że przez lata chronił księży-pedofilów. Gdy kardynał przemawiał jeden z wiernych krzyknął "wstydź się" i wyszedł z kościoła.
Po niedzielnej mszy w Kościele Zwiastowania w Waszyngtonie po informacji o powołaniu w parafii nowego księdza kardynał Donald Wuerl wygłaszał krótką mowę. Po okrzyku jednego z wiernych przyznał: - Tak moi bracia i siostry, wstyd.
Jak zaznaczył "chciałby mieć możliwość powtórzyć wszystkie wybory, które podjął przez ostatnie 30 lat i w każdym wypadku podjąć odpwiednią decyzję".
- Jednak nie o to tu chodzi. Musimy prosić Boga o łaskę i być coraz lepsi - dodał. Poprosił o modlitwę za ofiary molestowania.
"Niech zachowuje się, jak ksiądz, a nie polityk"
Z raportu przygotowanego na zlecenie prokuratury stanowej wynika, że w ciągu 70 lat ofiarami 300 księży-pedofilów padło w Pensylwanii niemal tysiąc dzieci. A Donald Wuerl miał brać udział w tuszowaniu procederu przez przenoszenie księży do innych parafii.
Według Briana Garfielda, który zakłócił przebieg ceremonii, Wuerl nie wytłumaczył jednoznacznie swojego udziału w skandalu pedofilskim.
- Nie uważam, że jest potworem, ale powinien mniej bronić siebie, a więcej mówić o swoich błędach - powiedział Garfield stacji CNN. Jak dodał, chciałby, "żeby mówił jak ksiądz, nie jak polityk".
Franciszek: opuściliśmy maluczkich
Raport o pedofili wśród księży w Pensylwanii liczy ponad 1400 stron i został opublikowany w sierpniu. Ubolewanie w związku ze skandalem wyraził papież Franciszek.
"Ze wstydem i skruchą, jako wspólnota kościelna, przyznajemy, że nie potrafiliśmy być tam, gdzie powinniśmy być, że nie działaliśmy w porę, rozpoznając rozmiary i powagę szkody spowodowanej w tak wielu ludzkich istnieniach. Zlekceważyliśmy i opuściliśmy maluczkich" - napisał Franciszek w liście do wiernych.
polsatnews.pl, CNN
Czytaj więcej
Komentarze