Tysiąc ampułek z hormonem wzrostu w przesyłce kurierskiej. Jechały do Czech, przejęto je w Polsce
Tysiąc ampułek z lekiem wyprodukowanym w Hongkongu, zawierającym somatropinę - hormon wzrostu - znaleźli funkcjonariusze podlaskiej KAS w jednej z przesyłek kurierskich z Litwy do Czech. Specyfik najprawdopodobniej miał trafić do nielegalnej dystrybucji w siłowniach.
Paczką zainteresowali się funkcjonariusze celno-skarbowi w czasie kontroli w oddziale jednej z firm kurierskich w Białymstoku. Po prześwietleniu przesyłkę otwarto; okazało się, że w środku były ampułki do wykonywania zastrzyków, zawierające hormon wzrostu - poinformował we wtorek asp. Maciej Czarnecki z zespołu prasowego miejscowej Izby Administracji Skarbowej.
"Tylko pod ścisłą kontrolą lekarza"
- To specyfik, którego zażywanie w celach leczniczych powinno odbywać się pod ścisłą kontrolą lekarza - dodał Czarnecki. Przesyłka została potraktowana jako próba wwozu na obszar celny Unii Europejskiej leków bez stosowanego zezwolenia.
Według szacunków KAS, wartość rynkowa ujawnionych farmaceutyków to ponad 80 tys. zł. Postępowanie karne skarbowe prowadzi Podlaski Urząd Celno-Skarbowy w Białymstoku. Funkcjonariusze przypuszczają, że ampułki miały być rozprowadzone w siłowniach w Czechach.
Maciej Czarnecki powiedział, że magazyny firm kurierskich są miejscem częstych kontroli KAS. Funkcjonariusze celno-skarbowi używają tam skanerów do prześwietlania paczek i specjalnie szkolonych psów (np. do wykrywania papierosów). To właśnie tytoń, ale również farmaceutyki, nielegalne perfumy i odzież najczęściej są w ten sposób przemycane.
PAP
Czytaj więcej