Prawniczka z dyscyplinarką rekomendowana do Izby Dyscyplinarnej KRS
26 sierpnia KRS rekomendowała 12 kandydatów do Izby Dyscyplinarnej SN. Jedną z osób, które otrzymały rekomendację jest Małgorzata Ułaszonek-Kubacka. Jak ustaliła "Rzeczpospolita" radca prawna z Białegostoku została kilka lat temu skazana za przewinienie dyscyplinarne.
"Sprawa dotyczyła sposobu negocjowania ugody. Małgorzata Ułaszonek-Kubacka późnym wieczorem wybrała się w towarzystwie przedstawiciela firmy windykacyjnej do domu dłużnika z niezapowiedzianą wizytą. Nie zastała go, postanowiła więc porozmawiać z jego żoną - przestraszoną widokiem speca od egzekucji i niemającą upoważnienia, by decydować o spłacie długu" - pisze Rzeczpospolita.
W 2017 roku radcowski sąd dyscyplinarny uznał, że prawniczka działała "niezgodnie z prawem, nierzetelnie, z pominięciem należytej staranności i uczciwości". Została ukarana grzywną w wysokości 3 500 zł. Jak podaje "Rz" mecenas nie odwołała się od wyroku, więc stał się on prawomocny.
"Powinna zostać wykluczona jako kandydat"
Jak się okazuje członkowie Rady wiedzieli o postępowaniu dyscyplinarnym wobec mecenas Ułaszonek-Kubackiej. Rzecznik Rady sędzia Maciej Mitera zapytany, dlaczego mimo tej wiedzy 15 członków Rady głosowało "za" jej kandydaturą, przyznał, że "przeważył wynik głosowania".
Zaskoczony nominacją Małgorzaty Ułaszonek-Kubackiej na sędziego Izby Dyscyplinarnej SN jest prezes samorządu radcowskiego Maciej Bobrowicz. Według niego jest to sprzeczne z ustawą o SN, która mówi wprost, że sędzia musi być nieskazitelnego charakteru. - Prawomocne skazanie w postępowaniu dyscyplinarnym temu przeczy - wskazał Bobrowicz w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Wtóruje mu główny rzecznik dyscyplinarny przy Krajowej Izbie Radców Prawnych Jarosław Sobutka. Według niego "osoba, która ma orzekać, czy inni przestrzegają zasad etyki, a sama ma z tym problemy, powinna zostać wykluczona jako kandydat do Izby Dyscyplinarnej SN".
"Decyzja prezydenta może być inna niż rekomendacja KRS"
Podobnego zdania jest adwokat Jerzy Naumann. - Jeśli ktoś ma życiorys zszargany, nie powinien występować przed szereg, nawet gdy go wywołują - argumentuje w rozmowie z "Rz".
Ostateczną decyzje ws. wszystkich kandydatów do Izby Dyscyplinarnej podejmie prezydent. W poniedziałek rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński powiedział, że Andrzej Duda "będzie rozpatrywał kandydatury na sędziów SN indywidualnie i pewnie będą brane pod uwagę informacje na temat kandydatów, które funkcjonują w opinii publicznej".
- Decyzja prezydenta może być zupełnie inna niż rekomendacja Krajowej Rady Sądownictwa - dodał Łapiński.
Rzeczpospolita, polsatnews.pl
Czytaj więcej