Znaleziono auto i broń sprawców napadu w Jankach k. Warszawy. Policja wciąż poszukuje złodziei
Autem, które funkcjonariusze odnaleźli, sprawcy uciekali sprzed centrum handlowego w Jankach, gdzie dokonali napadu. Zabezpieczono także broń, której użyli. - podaje rmf24.pl. Policja nie informuje, ilu było napastników. Zamaskowani sprawcy napadli na osoby, które szły do banku wpłacić pieniądze. Ukradli prawdopodobnie ok. 1,5 mln zł. Poszkodowane w ataku zostały trzy osoby.
Samochód, którym uciekli bandyci, to duży SUV, który został odnaleziony w Warszawie. Funkcjonariusze zatrzymali także właściciela auta, który twierdzi, że nic nie wie na temat napadu. Samochód miał fałszywe tablice rejestracyjne. Z kolei w miejscu napadu znaleziono broń, którą przyłożono jednemu z napadniętych do twarzy, by oddał pakunek z pieniędzmi. Eksperci ocenią, co to za rodzaj broni i czy wymagane jest na nią pozwolenie.
Poproszona przez nas o komentarz policja nie odniosła się do podanych przez rmf24.pl informacji.
- Policjanci zabezpieczyli monitoring, ustalani są świadkowie zdarzenia – powiedziała Polsat News aspirant Ewa Szymańska z Komendy Powiatowej w Pruszkowie.
Do rozboju doszło około południa na parkingu przed CH Janki. Mężczyźni w kominiarkach zaatakowali trzy osoby, które niosły pieniądze do banku. Okradli ich ze znacznej sumy pieniędzy. Łupem mogło paść nawet 1,5 mln złotych.
Na miejscu pojawili się policjanci i ratownicy medyczni. Żadna z poszkodowanych osób nie trafiła do szpitala, pomoc została udzielona na miejscu.
Funkcjonariusze poszukują świadków, którzy mogli widzieć zajście.
polsatnews.pl, rmf24.pl
Czytaj więcej