Amelka, Franek, Staś i Zosia wypisani do domu. Ciąża czworacza zdarza się raz na pół mln przypadków
Rodzice czworaczków ze Szczecina po dwóch miesiącach zabrali do domu Amelkę, Franka, Stasia i Zosię. Dzieci spędziły 9 tygodni na oddziale intensywnej terapii i patologii noworodka.
Rodzeństwo przyszło na świat 28 czerwca w szpitalu Zdroje w Szczecinie. Poród trwał kilka minut; lekarze wykonali cesarskie cięcie. Najstarsza jest Amelka, która w chwili urodzenia ważyła 1400 gramów. Minutę młodsi i nieco mniejsi byli jej bracia: Franek i Stasio. Najmłodsza i najmniejsza jest Zosia. Gdy przyszła na świat, ważyła tylko 815 gramów.
Ciąża czworacza jest obarczona dwudziestokrotnie większym ryzykiem niż pojedyncza. Zdarza się raz na pół miliona przypadków.
- W moim doświadczeniu położniczym, które trwa 55 lat jest to pierwszy udany poród ciąży czworaczej - powiedziała dr Elżbieta Ronin-Walknowska, która prowadziła pacjentkę.
Rodzice czworaczków - pani Natalia i pan Mateusz jako pierwsi skorzystają ze specjalnego świadczenia wprowadzonego przez władze Szczecina - "Bonu opiekuńczego: Wieloraczki".
Zgodnie z założeniem tego miejskiego programu, rodzice trojga i więcej dzieci urodzonych podczas jednego porodu otrzymają po 5 tys. zł na każde dziecko.
W tym samym szpitalu w maju przyszły na świat trojaczki.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze