Wjechał w ogródek restauracji, w którym siedzieli turyści. Wypadek w Polańczyku
19-letni kierowca fiata bravo wjechał w ogródek restauracji przy ul. Zdrojowej w Polańczyku (Podkarpackie), w którym przebywała czteroosobowa rodzina. W wypadku poszkodowane zostało dziecko. Policjanci znaleźli przy kierowcy fiata susz roślinny. Mężczyzna oraz pasażer auta zostali zatrzymani.
Do wypadku doszło w poniedziałek około godziny 16:00. Policjanci, którzy jechali na przystań na Jeziorze Solińskim, zauważyli zniszczony ogródek restauracyjny i znajdujące się tam auto.
Pomocy medycznej wymagał około 11-letni chłopiec, który został poszkodowany. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Na miejscu zatrzymano 19-letniego mieszkańca Baligrodu, kierującego fiatem brawo. Jak relacjonuje policja, na widok funkcjonariuszy mężczyzna próbował pozbyć się jakiegoś przedmiotu, przekazując go znajomemu. Ten wyrzucił zawiniątko do kosza na śmieci.
Okazało się, że w paczce był susz roślinny. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Od 19-latka pobrano krew do badań na zawartość alkoholu oraz innych środków odurzających.
Od wyników badań zależeć będą dalsze czynności policji.
polsatnews.pl
Czytaj więcej