Trzej imigranci z Konga zatrzymani za nielegalne przekroczenie granicy w Bieszczadach
Troje obywateli Konga, którzy nocą pieszo przekroczyli granicę z Ukrainy do Polski, zatrzymał Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej. W akcji pomógł im pojazd obserwacyjny z kamerą do wizji nocnej.
Zatrzymani obywatele Konga to dwie kobiety i mężczyzna w wieku 22-27 lat - poinformowała w poniedziałek rzeczniczka BiOSG mjr Elżbieta Pikor. Schwytali ich w nocy z piątku na sobotę funkcjonariusze SG z placówki w Lubaczowie.
Zeznali, że dokumenty im skradziono
- Strażnicy graniczni pełniący służbę z wykorzystaniem pojazdu obserwacyjnego wyposażonego w kamerę do wizji nocnej zauważyli po ukraińskiej stronie trzy osoby, które zbliżyły się do granicy, a następnie ją przekroczyły. Po polskiej stronie czekał na nich patrol Straży Granicznej, który ujął sprawców - powiedziała rzeczniczka BiOSG.
Tylko mężczyzna miał przy sobie dokument tożsamości. Był nim dokument pobytowy wydany przez władze Ukrainy.
- Według zeznań cudzoziemców kongijskie dokumenty zostały im skradzione w trakcie pobytu na Ukrainie. Najprawdopodobniej organizatorem przerzutu był obywatel Maroka, który podwiózł imigrantów do granicy - wskazała mjr Pikor.
Ich celem były kraje Europy Zachodniej
Celem Afrykańczyków były kraje Europy Zachodniej. Przyznali się oni do zarzucanego im czynu nielegalnego przekroczenia granicy i dobrowolnie poddali się karze. Jej wymiar uzgodniono na cztery miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.
W poniedziałek cudzoziemców w ramach readmisji przekazano ukraińskim służbom granicznym.
To kolejna w tym roku zatrzymana na Podkarpaciu grupa nielegalnych imigrantów z Afryki. Od początku roku Straż Graniczna schwytała 15 mieszkańców tego kontynentu. Wszystkich imigrantów zatrzymanych na zielonej granicy na Podkarpaciu było w tym czasie 144.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze