Policjantka z zarzutem prowadzenia auta po pijanemu. Została zawieszona
Prokuratura Rejonowa w Kartuzach po postawieniu policjantce zarzutu prowadzenia auta w stanie nietrzeźwości, zdecydowała o zawieszeniu jej w wykonywaniu czynności służbowych. Funkcjonariuszkę znaleziono w sobotę obok auta, które dachowało. Badanie alkomatem wykazało u niej prawie 2,3 promila alkoholu. Kobieta nie przyznała się do kierowania samochodem.
O zawieszeniu policjantki poinformowała w poniedziałek rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk. Wyjaśniła, że jest to jeden z dwóch środków zapobiegawczych zastosowanych przez kartuską prokuraturę. Drugi to poręczenie majątkowe w wysokości 2 tys. zł.
Policjantka nie przyznała się
Decyzję o środkach zapobiegawczych prokuratura podjęła po tym, jak - również w poniedziałek - postawiła kobiecie zarzut prowadzenia auta w stanie nietrzeźwości. Policjantka nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu i odmówiła wyjaśnień.
Kobieta została zatrzymana w sobotę w miejscowości Dzierżążno (woj. pomorskie). Policja otrzymała zgłoszenie, że doszło do wypadku. Świadkowie usłyszeli huk, a gdy podeszli do drogi, zobaczyli kobietę stojącą obok auta, które dachowało. Badanie alkomatem wykazało u niej prawie 2,3 promila alkoholu. Utrzymywała, że auto prowadził ktoś inny.
Kobieta doznała lekkich obrażeń ciała, została przewieziona do szpitala na obserwację. Po opuszczeniu placówki policjantka została aresztowana.
Pracuje w policji około 12 lat
Wyniki badania śladów biologicznych zabezpieczonych w pojeździe wykazały, że pozostawiła je policjantka. W momencie zdarzenia nie była ona na służbie i prowadziła prywatne auto.
Funkcjonariuszka pracuje w policji około 12 lat. Jak podały lokalne media, do niedawna przez kilka lat pełniła funkcję oficera prasowego w Komendzie Powiatowej Policji w Kartuzach. Kartuska prokuratura najprawdopodobniej zawnioskuje o przekazanie sprawy do innej jednostki - poinformowała rzecznik Wawryniuk.
PAP, polsatnews.pl
Komentarze