Pilot Ryanaira zemdlał w trakcie podejścia do lądowania
Pasażerowie lecący irlandzkimi liniami, z londyńskiego Stansted do Palermo we Włoszech mogą mówić o wielkim szczęściu. Najpierw panująca burza zmusiła załogę do przekierowania samolotu na inne lotnisko później - gdy maszyna podchodziła do lądowania - pierwszy pilot stracił przytomność. Sytuację opanował kapitan.
Po drodze do Sycylii okazało się, że panująca burza nie pozwoli załodze bezpiecznie wylądować na lotnisku w Palermo. Samolot uzyskał zgodę na lądowanie w Trapanii, 100 km od zaplanowanego miejsca.
W takcie pochodzenia do lądowania pierwszy pilot stracił przytomność. Sytuację opanował kapitan, który przejął stery i dokończył manewr; sprowadził maszynę na ziemię.
O sprawie poinformował dziennik "Daily Mail". Choć sytuacja miała miejsce cztery dni temu dopiero teraz ujawniono problemy, z jakimi zmierzyła się załoga samolotu Ryanair.
Według doniesień dziennika, pilot czuje się dobrze. Najpierw zbadano go na lotnisku, później przewieziono do szpitala, gdzie sprawdzono stan jego zdrowia i nie stwierdzono żadnych obrażeń. Jak informuje rzecznik linii, pilot opuścił już szpital.
"Daily Mail"
Czytaj więcej
Komentarze