Dolnośląskie: pożar domu jednorodzinnego w Pisarzowicach
Niemal doszczętnie spłonął w niedzielę dom jednorodzinny w Pisarzowicach na Dolnym Śląsku. Ogień pojawił się najpierw w budynku gospodarczym, później przeniósł się na część mieszkalną. W wyniku pożaru nikt nie ucierpiał.
Pożar wybuchł w niedzielę po godzinie 13. Z ogniem walczyło 12 jednostek straży pożarnej.
- Po przyjeździe jednostek na miejsce zdarzenia zastaliśmy spaloną cześć gospodarczą oraz przeniesienie się pożaru na dalszą część gospodarczą połączoną z budynkiem mieszkalnym, który zamieszkiwała kilkuosobowa rodzina - poinformował Pasp. Adrian Książek ze straży pożarnej w Kamiennej Górze.
"Obiekt wymaga ekspertyzy"
Podkreślił, że nikt nie odniósł poważnych obrażeń fizycznych, a osoby, które przebywały w budynku, opuściły go jeszcze przed przyjazdem straży. - Trzem osobom z powodu stresu powstałego pod wpływem zdarzenia została na miejscu udzielona pomoc medyczna - dodał.
W ocenie straży, 99 proc. obiektu została zniszczona, głównie na skutek pożaru, a także z powodu zalania wodą pomieszczeń podczas gaszenia.
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego oraz kierujący działaniami określili, że obiekt nie nadaje się do zamieszkania. - Obiekt teraz wymaga ekspertyzy, czy może być wyremontowany, czy musi być całkowicie zburzony - poinformował Książek.
Jak dodał, na miejscu pojawili się przedstawiciele gminy, którzy zobowiązali się do udzielenia pomocy poszkodowanym.
PAP
Czytaj więcej