Koszykarz NBA został członkiem plemienia Siuksów. Otrzymał imię "Mała Góra"

Świat
Koszykarz NBA został członkiem plemienia Siuksów. Otrzymał imię "Mała Góra"
Facebook/Kyrie Irving

Jeden z czołowych koszykarzy NBA Kyrie Irving z Boston Celtics, który ma indiańskie korzenie, został przyjęty do plemienia Siuksów (Lakota) z Południowej Dakoty. Ceremonia odbyła się w rezerwacie Stojącej Skały (Standing Rock).

Koszykarz otrzymał imię Mała Góra (Little Mountain), a jego starsza siostra Asia, która również brała udział w ceremonii - Buffalo Women - poinformował portal espn.com. Ich matka pochodziła z tego plemienia Indian zamieszkującego Dakotę Południową, ale jako dziecko została adoptowana i nie wychowywała się wśród pobratymców.

 

 

Osierociła bardzo wcześnie Kyriego - miał zaledwie cztery lata, ale mimo to koszykarzowi udało się dotrzeć do informacji o swoich przodkach. Dwa lata temu w jednym z wywiadów Irving wspomniał, że jego matka należała do Lakotów. Ta wiadomość zelektryzowała starszyznę plemienną Siuksów. Rozpoczęto identyfikację rodu, co pozwoliło dotrzeć do dziadków i pradziadków z rodu Białej Góry (White Mountain) w rezerwacie Stojącej Skały w Południowej Dakocie.

 

 

26-letni zawodnik, który jest dumny z indiańskich przodków, ma wytatuowany na karku symbol Siuksów. Znajduje się on także na obuwiu koszykarskim promowanym jego nazwiskiem. Przekazał także plemieniu darowiznę sześciocyfrowej wysokości.

 

"To naprawdę wyjątkowe, że jestem tutaj"

 

- Podróż tutaj trwała długo, nie była prosta, ale gdy jesteśmy tu, obejmujemy się, czuję się tak jakbyśmy nie stracili czasu. To naprawdę wyjątkowe, że jestem tutaj, ponieważ straciłam mamę jako dziecko i nie miałem pojęcia o historii rodziny, o tym, co znaczy być częścią plemienia Siuksów. Jak ważna jest tu integracja wspólnoty - powiedział Irving, który w minionym sezonie grał pierwszy raz dla Boston Celtics (przeszedł z Cleveland Cavaliers).

 

Mimo, że od połowy marca nie grał z powodu odnowionych kłopotów z operowanym wcześniej kolanem, był najlepszym strzelcem ekipy - notował średnio w 60 spotkaniach 24,4 pkt, miał 5,1 asyst i 3,8 zbiórek.

 

Kontuzji kolana (pęknięcie rzepki) doznał podczas finałów NBA w 2015 r. Od tego czasu miał kłopoty ze stawem. W lutym usunięto mu specjalny drut powodujący dyskomfort podczas ruchu. Po tym zabiegu miał powrócić do zdrowia po około czterech tygodniach, ale okazało się, że sprawa była bardziej skomplikowana. Lekarze wykryli infekcje bakteryjną w obrębie stawu. Dlatego przeszedł kolejny zabieg i nie wystąpił w play off. „Celtowie” mimo to dotarli do finału Konferencji Wschodniej, w którym ulegli Cavaliers 3:4.

 

PAP

dk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie