Został wykluczony ze sztabu Patryka Jakiego za wpisy o charakterze antysemickim
- Michał Szpądrowski został wykluczony ze sztabu Patryka Jakiego - poinformował Oliwer Kubicki, szef sztabu kandydata Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy. Dodał, że ma to związek z wpisami Szpądrowskiego o charakterze antysemickim na jednym z portali społecznościowych.
Na Twitterze w środę i w czwartek m.in. politycy Platformy Obywatelskiej: Marcin Kierwiński i Cezary Tomczyk umieścili fragment rozmowy między skarbnikiem sztabu Patryka Jakiego Michała Szpądrowskiego oraz jego znajomego na jednym z portali społecznościowych. Znajomy Szpądrowskiego napisał do niego: "Szpąder, jutro jest nalot żydków na Wawke!!!! przylatuje boening 747-400 z TLV. Jak chcesz to pojedziemy na 6.20 na lotnisko i ich przywitamy gazem" (pisownia oryginalna). Na co Szpądrowski odpisał: "Hmmm gdyby nie ta godzina to bym ich powitał serią z kałasznikowa...". Wpis pochodzi z 7 kwietnia 2010 r.
W czwartek Szpądrowski odniósł się do informacji, które były powielane na jego temat na Twitterze oraz opinii krytykujących tę korespondencję. "W pełni zgadzam się, że mój wpis z czasów, gdy miałem 15 lat, był haniebny. Przelałem jako zadośćuczynienie za młodzieńczą głupotę pieniądze na rzecz Fundacji Ochrony Mienia Żydowskiego. Wpis skasowałem a wszystkich urażonych najmocniej przepraszam" - napisał na Twitterze. Do wpisu dołączył potwierdzenie przelewu na kwotę 1000 zł.
W pełni zgadzam się ze mój wpis z czasów gdy miałem 15 lat był haniebny. Przelałem jako zadośćuczynienie za młodzieńczą głupotę pieniądze na rzecz Fundacji Ochrony Mienia Żydowskiego. Wpis skasowałem a wszystkich urażonych najmocniej przepraszam. pic.twitter.com/DVhWHuv840
— Michał Szpądrowski (@MichalSzpader) 23 sierpnia 2018
Oliwer Kubicki potwierdził, że sztab wyciągnął konsekwencje wobec Szpądrowskiego. - Musieliśmy potwierdzić, że taka sytuacja miała miejsce, bo cytowana wypowiedź miała miejsce kilka lat temu, więc należało to sprawdzić. We wtorek podjęliśmy po potwierdzeniu, że takie słowa padły, decyzję o zaprzestaniu współpracy z panem Szpądrowskim, ponieważ pomimo faktu, że to wypowiedź sprzed kilku lat i wypowiedziana przez nastolatka, to uważamy, że takie słowa są nieakceptowalne - powiedział Kubicki.
"Pokazujemy różnice standardów"
Do sprawy Szpądrowskiego odniósł się również Patryk Jaki. - My reagujemy szybko, pokazujemy różnice standardów. Pokazujemy też otoczenie Trzaskowskiego gdzie są ludzie, którzy popełniali błędy z punktu widzenia dobra publicznego i nie ma żadnej reakcji. My reagujemy szybko, pokazujemy inne standardy, a oni co? Mają w swoim otoczeniu ludzi odpowiedzialnych za reprywatyzację, za gigantyczne złodziejstwo, a z drugiej strony mamy piętnastolatka, który coś napisał. Widać różnicę standardów - powiedział dziennikarzom w Sofii kandydat na prezydenta.
- Przez ostatnie dwa tygodnie ujawnialiśmy podejrzane osoby z otoczenia Rafała Trzaskowskiego, czyli osoby podejrzane o lobbing, o używanie wulgarnego języka. Jedna z osób została wyrzucona z ratusza przy okazji afery reprywatyzacyjnej; była ona też podejrzewana o związki z deweloperami warszawskimi - powiedział Kubicki. Zaznaczył, że nie było do tej pory żadnej odpowiedzi Rafała Trzaskowskiego.
- Nie mówimy o zachowaniach sprzed lat, młodzieńczych, tylko o ludziach, którzy dzisiaj wypowiadają te słowa, dzisiaj działają. Codziennie od dzisiaj do końca kampanii wyborczej będziemy apelować i pytać Rafała Trzaskowskiego, jak on zamierza się ustosunkować do tych osób ze swojego otoczenia - zapowiedział Kubicki.
Szpądrowski, radny Ursynowa, został przedstawiony jako członek sztabu Jakiego w ubiegłym tygodniu. W sztabie pełnił funkcję skarbnika.
PAP
Czytaj więcej