"Na polskiej wsi katastrofa". Kłótnia polityków w "Śniadaniu w Polsat News" o pomoc dla rolników
Kampania samorządowa jest niczym tegoroczne lato - gorąca. Do polityki przeniknął temat suszy i odpowiedzialności za polskie rolnictwo. Goście programu "Śniadanie w Polsat News" zarzucali sobie wzajemnie zaniedbanie polskiej wsi. Poruszono również sprawę zakupu fregat w Australii dla polskiej armii. Adrian Zandberg z Razem uznał, że PiS dał prezydentowi "przytyczka w nos" za zawetowanie ordynacji.
Sytuacja rolników, którzy ucierpieli w wyniku trwającej suszy rozgrzała rozmówców Piotra Witwickiego. Politycy zaczęli ustalać, kto jest winny słabej pomocy dla poszkodowanych.
"PiS przypomniało sobie o polskiej wsi"
Paweł Bejda (PSL): - Oczywiście jak zwykle, teraz przed kampanią samorządową, a wcześniej parlamentarna, PiS przypomniało sobie o polskiej wsi. To, co się dzieje teraz na polskiej wsi to naprawdę katastrofa . Ponad 2,5 mld zł już jest wyszacowanych strat
Jacek Sasin (PiS): - Ale kto szacował?
Joanna Mucha (PO): - Wy nie szacujecie
Sasin - To samorządy szacują. Niech pan zejdzie na ziemię
Bejda: - Nie zwalicie winy na samorządy.
"Co zrobiliście?" vs. "A co wy zrobiliście?"
W końcu Jacek Sasin postanowił przypomnieć, że PSL przez 20 lat uczestniczył w kolejnych rządach. - Co zrobiliście, żeby odzyskać sprywatyzowane na rzecz podmiotów zagranicznych punkty skupu, przetwórnie? - dopytywał.
- To jest język Gomułki – kontrował Bejda
Wsparł go Adrian Zandberg z Razem, który rozbawiony zapytał krótko: - A co wy zrobiliście? - zapytał polityka PiS. Odpowiedzią Sasina było stwierdzenie, że opozycja "nie zakrzyczy rzeczywistości".
Po co pojechał prezydent do Australii?
Goście programu zajęli się również tematem zakup australijskich fregat rakietowych typu Adelaide dla polskiej armii. Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin zapewniał, że "nigdy nie padały deklaracje", że sprawa zakupu jest przesądzona.
- MON będzie analizował, czy ten zakup jest korzystny dla Polski, dla polskiej armii, również dla polskiej gospodarki – powiedział Sasin.
- W jakim celu pojechał więc do Australii prezydent - dopytywała posłanka Mucha.
- Prezydent pojechał do Australii w innym celu - powiedział Sasin, a dociskany o konkretną odpowiedź stwierdził, że trzeba pytać o to w Kancelaria Prezydenta. – Ja nie jestem rzecznikiem prezydenta - dodał.
Zandberg: prezydent dostał prztyczka w nos
Swoją teorię na temat kontrowersji wokół zakupu fregat w Australii przedstawił Adrian Zandberg. – Prezydent zawetował ordynację (do Parlamentu Europejskiego - red.), a wy postanowiliście mu zrobić prztyczka w nos i zrobić mu kryzys wizerunkowy – argumentował polityk Razem.
- Absurdalna teza, nie mająca żadnego pokrycia w rzeczywistości - zapewniał Sasin.
Gośćmi Piotra Witwickiego byli: Joanna Mucha (PO), Jacek Sasin (PiS), Adam Szłapka (Nowoczesna), Jakub Kulesza (Kukiz'15), Paweł Bejda (PSL) i Adrian Zandberg (Razem).
Zakup fregat miał być "kluczowym wymiarem" wizyty
W piątek prezydent z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą rozpoczęli czterodniową wizytę w Australii. Szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch mówił w ubiegłym tygodniu, że jednym z "kluczowych wymiarów" wizyty prezydenta w Australii będą sprawy związane z bezpieczeństwem, a w tym rozmowy w sprawie zakupu przez Polskę fregat rakietowych typu Adelaide.
W piątek w mediach pojawiły się informacje, że Polska może nie zakupić australijskich fregat. Zastępca szefa BBN Dariusz Gwizdała mówił w piątek, że ewentualne pozyskanie australijskich fregat, jako rozwiązanie pomostowe, jest kierunkiem wartym rozważenia do czasu, kiedy polski przemysł stoczniowy nabędzie kompetencji do produkcji tego rodzaju okrętów.
Wszystkie odcinki programu "Śniadanie w Polsat News" można oglądać w zakładce Nasze Programy.
polsatnews.pl
Czytaj więcej