5 mln zł w dwa miesiące. Spektakularny sukces zbiórki dla małej Oliwki
"Przecieramy oczy ze zdumienia, że to już, że się udało! Nie ma rzeczy niemożliwych!" - napisali na stronie zbiórki rodzice dziewczynki. Dzięki pomocy setek tysięcy ludzi udało im się zebrać potrzebną sumę i mogą wyjechać do USA. Ich córeczka przejdzie skomplikowaną operację serca. - Wygraliśmy bitwę, musimy jeszcze wygrać wojnę - podsumował finał zbiórki dziadek dziewczynki.
Oliwkę czeka teraz długa droga do pełni zdrowia, ale ważny etap już za nią. W zawrotnym tempie udało się uzbierać rodzinie 5 mln zł.
- Po zakończeniu tej zbiórki kamień z serca spadł, bo wiemy, że mamy te pieniądze, że możemy jechać ratować Oliwkę - mówiła reporterowi Polsat News mama dziewczynki Dorota Dąbrowska.
Skomplikowana operacja serca
W USA Oliwka przejdzie rekonstrukcję tętnic płucnych oraz zamknięcie ubytku między komorami. Operacji podjął się prof. Frank L. Hanley z Children's Hospital w Stanford w USA. Przedtem dziewczynka przez dwa lata leczyła się we Włoszech - bezskutecznie. Operacja w Stanach to dla niej jedyna szansa na normalne życie.
- Dziś wystarczy niewielki wysiłek fizyczny, by choroba dała o sobie znać - tłumaczy mama Oliwki.
Naprawione serca
Profesor Hanley, do którego jedzie Oliwka, od 20 lat koryguje wady serca. Uratował już m.in. 7-letniego dziś Emila z Krakowa. U chłopca już podczas badań prenatalnych stwierdzono poważną wadę serca. Po narodzinach okazało się, że jest jeszcze gorzej niż przypuszczali lekarze. Chłopiec miał nie dożyć pierwszych urodzin. Dziś biega i gra w piłkę.
W pomoc Emilowi zaangażowała się wówczas Fundacja Polsat, która teraz wsparła 2-letnią Oliwię. Dziewczynka ma taką samą wadę jak Emil, kiedyś "chłopiec o sinych ustach".
polsatnews.pl, Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze