Korwin-Mikke ws. molestowania Kory. "Co cię nie zabije, to cię wzmocni!"
"Lewica biadoli, że »Kora« była w dzieciństwie »molestowana« przez księdza. Pytam: czy to zmieniło Jej życie? Jeśli TAK - to być może zamiast wybitnej piosenkarki wyrosłaby przeciętniaczka - albo (o zgrozo!) pieśniarka katolicka?" - napisał na Twitterze Janusz Korwin-Mikke. Gdy internauci byli bezlitośni w komentarzach pod wpisem, prezes partii Wolność stwierdził: "To nie chodzi o śp. Jackowską".
Lewica biadoli, że "Kora" była w dzieciństwie "molestowana" przez księdza. Pytam: czy to zmieniło Jej życie? Jeśli TAK - to być może zamiast wybitnej piosenkarki wyrosłaby przeciętniaczka - albo (o zgrozo!) pieśniarka katolicka? "Co cię nie zabije, to cię wzmocni!" - przypominam. pic.twitter.com/KuV1tDqciY
— Janusz.Korwin.Mikke (@JkmMikke) 15 sierpnia 2018
O tym, że jako dziesięcio-, jedenastolatka była molestowana przez księdza opowiedziała artystka w czerwcu 2010 r. w wywiadzie dla tygodnika "Wprost".
"Był starym śmierdzącym człowiekiem, który wpychał mi jęzor do ust i gmerał w majtkach. Gdy wcześniej patrzyłam na niego na ulicy, nie wydawał mi się tak obrzydliwy, ale gdy zaczął się do mnie dobierać, już tak. (...) To było po tym, jak wróciłam z sierocińca prowadzonego przez siostry zakonne. Trafiłam tam, mając cztery lata. Gdy mama zachorowała na gruźlicę, a ojciec nie dawał rady z wychowaniem dzieci. W domu dziecka spędziłam pięć lat i tak naprawdę to właśnie tam dostałam pierwszą lekcję uległości wobec nienormalnych zachowań księży" - powiedziała Kora.
Jak dodała, na początku lat 90. w książce "Podwójna linia życia" napisanej wspólnie z Kamilem Sipowiczem, pierwszy raz wyznała, że była molestowana. "Wtedy jednak byłam oszczędna w słowach. Teraz, w piosence ("Zabawa w chowanego” - red.), opowiadam ze szczegółami. Ubieram w artystyczny przekaz, żeby każdy mógł zobaczyć, że ten problem istnieje. Także ci, którzy twierdzą, że pedofilii w Kościele nie ma. A ja właśnie dlatego że sama byłam ofiarą księdza, mam prawo mówić, że się mylą" - oświadczyła Kora w wywiadzie.
Późnym wieczorem, po wielu ostrych komentarzach internautów, Korwin-Mikke również na Twitterze oświadczył: "To nie chodzi o śp.Jackowską. Przypominam, że dokładnie to samo pisałem o śp.Ingmarze Bergmanie, który skarżył się, że ojciec źle Go traktował; gdyby podsuwał Mu cukierki to pewno nie wyrósłby zeń wielki reżyser. A pedofilowi ojciec ofiary powinien solidnie dać w mordę, to jasne!"
To nie chodzi o śp.Jackowską. Przypominam, że dokładnie to samo pisałem o śp.Ingmarze Bergmanie, który skarżył się, że ojciec źle Go traktował; gdyby podsuwał Mu cukierki to pewno nie wyrósłby zeń wielki reżyser. A pedofilowi ojciec ofiary powinien solidnie dać w mordę, to jasne! pic.twitter.com/fmBNL8Ln5x
— Janusz.Korwin.Mikke (@JkmMikke) 15 sierpnia 2018
polsatnews.pl
Czytaj więcej