Włodarczyk mistrzynią Europy w rzucie młotem, Fiodorow brązową medalistką. Srebro Ennaoui na 1500 m
Anita Włodarczyk po raz czwarty z rzędu została mistrzynią Europy w rzucie młotem. W Berlinie uzyskała wynik 78,94. Brązowy medal rezultatem 74,00 zdobyła Joanna Fiodorow. Czwarta była Malwina Kopron - 72,20. Sofia Ennaoui wynikiem 4.03,08 uzyskanym w biegu na 1500 m zdobyła w Berlinie srebrny medal lekkoatletycznych mistrzostw Europy. Zwyciężyła Brytyjka Laura Muir - 4.02,32.
Polskie zawodniczki rywalizujące w rzucie młotem rozdzieliła na podium rekordem Francji 74,78 m Alexandra Tavernier.
- Rozkręcałam się z rzutu na rzut. Zaczęłam standardowo, jak przez cały sezon, od 69 metrów. W czwartej kolejce, gdy był najlepszy rezultat, źle rzuciłam młot - za nisko. Walczyłam do końca, bo chciałam uzyskać 80 metrów. W głowie siedział rekord świata, bo na treningach wszystko świetnie wyglądało. Porównując eliminacje i finał - zdecydowanie lepiej czułam się w tych pierwszych - oceniła Anita Włodarczyk.
Włodarczyk medal zadedykowała Irenie Szewińskiej
Wskazała, że brak przekroczenia 80 metrów pozostawia w jej głowie pewien niedosyt. - W Berlinie czuję się jak w domu. Parę razy tutaj startowałam. Niemieccy kibice lekkoatletyki są bardzo kulturalni, potrafią się bawić i dopingować innych sportowców. Cztery lata temu odebrałam Niemce rekord świata właśnie tutaj. Wszyscy widzowie wstali wtedy ze swoich miejsce, bili brawo i gratulowali mi. Za to ich naprawdę szanuję i dziękuję im - podkreśliła.
Medal zadedykowała zmarłej niedawno najlepszej lekkoatletce w historii polskiego sportu Irenie Szewińskiej. - Niestety, nie ma jej już z nami. Dedykuję to złoto właśnie jej i swoim rodzicom - powiedziała.
Wicemistrzynią Europy w biegu na 1500 m została Sofia Ennaoui z wynikiem 4.03,08 s. Zwyciężyła Brytyjka Laura Muir - 4.02,32. Broniąca tytułu Angelika Cichocka zajęła 12. miejsce.
"Jak coś się źle zaczyna, to potem kończy się szczęśliwie"
- Bardzo cieszę się z tego srebra. Nie ma co teraz dywagować, czy była szansa na złoto. Dwa tygodnie temu przeszłam poważne zatrucie pokarmowe, o którym nikomu nie mówiłam. Ono wyłączyło mnie na tydzień z treningów. U mnie jednak zazwyczaj tak jest, że jak coś się źle zaczyna, to potem kończy się szczęśliwie. Tak było i tym razem - podkreśliła Ennaoui.
Urodzona 30 sierpnia 1995 roku Ennaoui jest córką Polki i Marokańczyka. W wieku dwóch lat przyjechała do Polski, wychowała się w Lipianach, a obecnie mieszka, studiuje i trenuje w Szczecinie. W igrzyskach olimpijskich 2016 roku w Rio de Janeiro na tym samym dystansie uplasowała się na dziesiątej pozycji (4.14,72).
To dopiero drugi medal w historii startów Polek w biegu na 1500 m w mistrzostwach Europy w lekkoatletyce. W 2016 roku złoto w Amsterdamie zdobyła Cichocka.
"Prof. Blecharz wpoił mi cierpliwość czekania na medale"
- Teraz już wiem, że najlepszy dla mnie jest trzeci dzień po zjechaniu z gór. Bardzo pomogła mi praca z psychologiem prof. Janem Blecharzem. On wpoił mi cierpliwość czekania na medale. Nie zawsze praca od razu je daje, więc trzeba umieć czekać - stwierdziła.
Jej zdaniem to na mityngach m.in. na Diamentowej Lidze przyjdzie czas na bieganie poniżej czterech minut, a w Berlinie liczył się medal.
- Przez ostatnie dwa dni bardzo dużo odpoczywałam. Zazwyczaj wszędzie mnie jest pełno, a teraz starałam się wziąć wszystko na spokojnie. Jestem szczęśliwa. ME były przystankiem przed igrzyskami w Tokio. Za rok chcę być w finale mistrzostw świata - zadeklarowała
Polska na drugim miejscu w klasyfikacji medalowej
Po ostatnim dniu lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Berlinie Polska zajęła ostatecznie drugie miejsce w klasyfikacji medalowej. Biało-czerwoni zdobyli 12 krążków, tak jak dwa lata temu w Amsterdamie (byli wówczas pierwsi), jednak tym razem mają o jedno złoto więcej.
Pierwsze miejsce zajęła Wielka Brytania, która wywalczyła, tak jak Polska, siedem złotych krążków, ale miała więcej srebrnych i brązowych - w sumie 18 medali.
Trzecia była ekipa gospodarzy, którzy łącznie zdobyli aż 19 medali.
Premier i wicepremier gratulują sportowcom
"Przynieśliście Polsce dumę, a polskim kibicom wielką radość. Wszystkim reprezentantom gratuluję i przede wszystkim dziękuję. Jesteście fantastyczni!" - podsumował berliński występ polskiej ekipy premier Mateusz Morawiecki.
Biało-czerwoni, zdobyliście nie tylko medale, ale też nasze serca. Przynieśliście Polsce dumę, a polskim kibicom wielką radość. Wszystkim reprezentantom gratuluję i przede wszystkim dziękuję. Jesteście fantastyczni!
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) 12 sierpnia 2018
Do gratulacji i słów podziekowania przyłączyła się wicepremier Beata Szydło pisząc: "Kolejny wspaniały wieczór dzięki polskim lekkoatletom. Gratulacje dla medalistów i ogromne podziękowania dla wszystkich naszych reprezentantów. Czy może być coś wspanialszego od Mazurka Dąbrowskiego, granego w Berlinie aż 7 razy? 12 medali! To były piękne ME! Dziękujemy!"
Kolejny wspaniały wieczór dzięki polskim lekkoatletom. Gratulacje dla medalistów i ogromne podziękowania dla wszystkich naszych reprezentantów. Czy może być coś wspanialszego od Mazurka Dąbrowskiego, granego w Berlinie aż 7 razy? 12 medali! To były piękne ME! Dziękujemy!
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) 12 sierpnia 2018
PAP
Czytaj więcej