Próbowali zablokować Marsz Równości w Poznaniu. Stu narodowców przeciwko paradzie środowisk LGBT
Kontrmanifestacje środowisk narodowych próbują zablokować planowany przemarsz Marszu Równości w Poznaniu. - Nie damy się narodowcom, tęcza zawsze wychodzi po burzy - skandowano z głośników. Imprezę po raz pierwszy objął patronatem prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. W piątek poznańskie tramwaje miały jeździć z tęczowymi flagami. Ale przedsiębiorstwo zdjęło je tłumacząc się "protestami pasażerów".
Stojąca na drodze Marszu Równości, na skrzyżowaniu ulic Mostowej i Wielkiej grupa narodowców krzyczała m.in.: "Jaśkowiak P***ł sia la la la" i "kogo bronicie, policja kogo bronicie". Trzymali transparenty, m.in. z nagimi mężczyznami i napisem "Tacy chcą edukować twoje dzieci". Pomiędzy nimi, a Marszem Równości ustawił się szpaler policjantów.
Zgłoszone było także 35 innych kontrmanifestacji, które się nie odbyły.
Półgodzinne opóźnienie: deszcz i narodowcy
Marsz Równości ominął protestujących. Policja poprowadziła manifestantów inną drogą. Zdaniem policji uczestniczy w nim ok. 7 tys. ludzi.
Organizatorzy wydarzenia podkreślali w sobotę, że "łamanie zasad demokratycznego państwa oraz praw człowieka i mniejszości to obecnie nasz chleb powszedni". - My jednak, nie zgadzamy się na to i dlatego spotykamy się tutaj, aby nie tylko z dumą przejść przez miasto, które należy także do nas, ale również, aby zaprotestować przeciwko niesprawiedliwości i dyskryminacji, jakie funduje nam polski rząd - mówili w sobotę organizatorzy Marszu.
Wskazywali także, że w polskim prawie brakuje zapisów chroniących osoby homoseksualne przed przemocą i wykluczeniem. - Państwo nie zapewnia nam dostępu do takich instytucji, jak małżeństwo czy choćby związki partnerskie, a ok. 50 tys. dzieci wychowywanych przez pary jednopłciowe w Polsce pozostaje bez ochrony prawnej - mówili.
Z niewielkim opóźnieniem ruszył w Poznaniu Marsz Równości zorganizowany przez @GrupaStonewall. Są tłumy. pic.twitter.com/rlNTAgPJ6P
— Magazyn LGBTQ Replika (@magLGBTQreplika) 11 sierpnia 2018
#Poznan#marszrownosci pic.twitter.com/hJVcMyAs5Y
— Elvgreen 🇪🇺 🇵🇱 (@PawelJanus) 11 sierpnia 2018
Na trasie były dwie kontrmanifestacje, a zdaniem urzędników jedna z nich - nielegalna - poinformował "Głos Wielkopolski". Przeciwnicy marszu próbowali go zatrzymać parkując samochód dostawczy w poprzek ulicy. Większa kontrmanifestacja licząca około 100 osób odmawiała różaniec w intencji "grzechu sodomskiego propagowanego w Poznaniu".
Instytut Ordo Iuris poinformował, że policja zatrzymała działacza pro life Dawida Wachowiaka.
Podczas protestu w Poznaniu zatrzymano działacza #Prolife @Prawo_do_zycia Dawida Wachowiaka
— Jerzy Kwaśniewski (@jerzKwasniewski) August 11, 2018
Brak kontaktu z adwokatem
Insp Kuster @PolskaPolicja nie poinformował o przyczynie zatrzymania i możliwości zażalenia
Zatrzymanie jest bezpośrednim atakiem na wolność słowa i zgromadzeń pic.twitter.com/PuXDjF13ie
Piknik Pride Week z prezydentem
Marsz Równości jest głównym punktem trwającego obecnie w Poznaniu Pride Week. Jego organizatorem jest Grupa Stonewall. Od rana trwał piknik, na którym było około tysiąca osób. Przemawiali m.in. prezydent poznania Jacek Jaśkowiec, poseł Adam Szłapka z Nowoczesnej oraz motorniczy MPK Poznań popierający tęczowe flagi na tramwajach
Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak podkreślił, że zachęca poznaniaków do udziału w kolejnych marszach równości. - Zachęcam państwa do walki o te prawa, bo warto. Zachęcam do tego, byśmy pozostali w Europie (…) Bądźmy otwarci, bądźmy tolerancyjni, bo wszyscy ludzie są równi - zaznaczył.
W piątek na tramwajach MPK Poznań wywieszone były tęczowe flagi opłacone przez Grupę Stonewall. Jednak w sobotę, po rzekomych protestach pracowników i mieszkańców zostały przez miejskie przedsiębiorstwo zdjęte.
polsatnews.pl, Głos Wielkopolski
Czytaj więcej