Niewybuchy w Kołobrzegu. Ewakuacja mieszkańców i turystów z Podczela. Zakaz kąpieli w promieniu 9 km

Według rzecznika miasta dwa odnalezione niewybuchy ocenili już saperzy z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża w Szczecinie.

 

- Najprawdopodobniej są to trzy obiekty, klasyfikujemy je jako niewybuchy, które znajdują się w wodzie na głębokości około 1,5 metra. Klasyfikujemy  - powiedział polsatnews.pl kmdr ppor. Jacek Kwiatkowski, rzecznik 8. Flotylli Obrony Wybrzeża w Szczecinie. 

 

Cztery pociski, w sumie nawet tona

 

Niebezpieczne przedmioty zostały odkryte w pobliżu brzegu morskiego w środę. Portal miastokolobrzeg.pl poinformował, że na pociski natrafił przebywający na urlopie policjant, który poinformował dyżurnego miejscowego komisariatu.

 

- Trzy lub cztery pociski mają, według saperów, wagę po 250 kg każdy - poinformował polsatnews.pl Michał Kujaczyński, rzecznik prezydenta miasta Kołobrzeg. - W poniedziałek rano rozpoczynamy usuwanie pocisków. Na ten czas trzeba będzie ewakuować dzielnicę Podczele. Chodzi nie tylko o mieszkańców, ale także o turystów i wczasowiczów. Dla tych osób będzie przygotowana komunikacja, która je przewiezie oraz miejsce w hali "Millenium" i ewentualnie na stadionie - poinformował rzecznik miasta.

 

Ewakuacja może objąć nawet 2 tysiące osób. Na zamknięty obszar będą mogły wejść wyłącznie osoby z identyfikatorami.

 

- Dopóki służby nie manipulują przy pociskach, jest względnie bezpiecznie. Ale w dniu akcji trzeba będzie zamknąć ruch na ścieżce rowerowej wzdłuż plaż, na odcinku drogi krajowej nr 11 i na pobliskiej linii kolejowej. Zamknięte będą również plaże na odcinku około 9 km od ośrodka Arka Medical SPA do mniej więcej Ustronia Morskiego - powiedział rzecznik.

 

Zamknięte plaże na odcinku 9 km

 

Na tym odcinku plaży będą wywieszone czerwone flagi zabraniające wchodzenia do wody na kąpieliskach, a służby będą pilnować, aby ludzie nie wchodzili do wody.

 

- Tonaż pocisków jest tak duży, że w razie wybuchu ewentualna fala mogłaby wyrządzić krzywdę ludziom znajdującym się w wodzie. Zdaniem saperów wystarczy być do kolan w wodzie, aby doszło do nieszczęścia - powiedział rzecznik. Według wojska zagrożeniem dla kąpiących w razie eksplozji mogłaby być fala uderzeniowa rozchodząca się w wodzie.

 

Decyzja o dalszym postępowaniu zostanie podjęta na trwającym posiedzeniu sztabu kryzysowego, który zwołał prezydent miasta Janusz Gromek.

 

Według rzecznika możliwa jest natychmiastowa ewakuacja ze względu na poważne zagrożenie ludności cywilnej w razie wybuchu. Jeśli jednak saperzy ocenią sytuację łagodniej, to ewakuacja może nastąpić później, w momencie rozbrajania znaleziska.

 

Na razie policja zabezpieczyła taśmami odcinek plaży, który został wyłączony z użytkowania. Miejsce jest nadzorowane przez patrol.

 

Niewybuchy wydobywać będzie kilkunastu płetwonurków

 

- Do unieszkodliwienia niewybuchów zostaną skierowani płetwonurkowie z 12 i 13 Dywizjonu Trałowców 8. Flotylli Obrony Wybrzeża w Szczecinie - powiedział polsatnews.pl kmdr ppor. Jacek Kwiatkowski. - Łącznie będzie to kilkunastu żołnierzy - dodał.

 

Według niego trudno obecnie określić jakiego rodzaju pociski znajdują się na dnie morza w Kołobrzegu. Wiadomo jednak, że w tej wielkości obiektach może się znajdować nawet 200 kilogramów materiału wybuchowego.

 

- Jeśli tylko warunki hydrologiczno-pogodowe pozwolą, to akcja wydobycia niewybuchów zostanie przeprowadzona w poniedziałek - stwierdził rzecznik 8. Flotylli.

 

W 2004 w podobnym miejscu na plaży w Podczelu również odkryto niewybuchy, które zostały zdetonowane w miejscu ich odnalezienia podał portal miastokolobrzeg.pl.

 

- Tym razem detonacja na plaży nie jest możliwa - powiedział Kujaczyński. Dalsze szczegóły operacji wydobycia pocisków i jej zabezpieczenia będą ustalane w niedzielę na kolejnym zebraniu sztabu kryzysowego z udziałem służb wojewody pomorskiego o godzinie 10.

 

 

polsatnews.pl

Czytaj więcej