Tablice z Dekalogiem na szkołach. Wójt: wolni od religii nie muszą mieszkać wśród katolików
"Proszę zostawić Dekalog w spokoju, bowiem walka z Bogiem, to walka z drugim człowiekiem. Wolność od Boga i jego Przykazań już raz przerabialiśmy w czasie okupacji hitlerowskiej i bolszewickiej, które pozostawiły po sobie dziesiątki miliony trupów" - napisał do fundacji Wolność od Religii wójt Tuszowa Narodowego Andrzej Głaz z PiS, który na budynkach szkół w gminie powiesił tablice z Dekalogiem.
W czerwcu na budynkach wszystkich szkół w gminie Tuszów Narodowy z inicjatywy wójta, polityka PiS Andrzeja Głaza, powieszono tablice z dziesięciorgiem przykazań.
"Bardzo zależy mi nie tylko na dobrym kształceniu młodych ludzi, ale również na kształtowaniu ich charakterów, a tego bez Pana Boga osiągnąć się nie da" - tłumaczył wójt w oświadczeniu na stronie internetowej gminy.
Jak dodał, "pragnę też przypomnieć, że te 10 przykazań Bożych są dane dla dobra człowieka, co jest tak oczywiste, że nikt uczciwy i będący przy zdrowych zmysłach nie jest w stanie temu zaprzeczyć, aby się nie wystawić na pośmiewisko i nie skompromitować".
Tablice za ponad 15 tys. zł z budżetu gminy
Sprawą zainteresowała się fundacja Wolność od Religii, która zapytała wójta m.in. o koszt umieszczenia tablic oraz w jakiej formie prawnej zostały podjęte decyzje o sfinansowaniu i umieszczeniu tablic.
Gmina odpowiedziała, że koszt wykonania tablic wyniósł 15 129 zł brutto i w całości został pokryty z pieniędzy gminy.
Wykonawca został wybrany bez przetargu - "z wolnej ręki".
"Umieszczenie tablic narusza zasady niedyskryminacji"
Gmina nie udzieliła odpowiedzi na pozostałe pytania fundacji.
Wolność od Religii zwróciła się więc do władz ponownie, tym razem także ze skargą do Rady Gminy Tuszów Narodowy i wnioskiem o usunięcie tablic.
Fundacja podkreśliła, że "działania Wójta są nienależytym wykonywaniem obowiązków, a umieszczenie tablic narusza określone w Konstytucji, a także aktach prawa międzynarodowego i krajowego, zasady niedyskryminacji, a także rozdziału kościoła od państwa, jak również powinność bezstronności religijnej i światopoglądowej organów władzy publicznej".
"Tylko w jedności z Bogiem"
W poniedziałek fundacja opublikowała odpowiedź wójta. "Z pominięciem Dekalogu można wychować tylko zbrodniarzy i bandytów" - podkreślił w piśmie.
Jak napisał, "w imię Chrystusa Polacy ratowali z narażeniem życia Żydów w czasie zagłady, którą im zgotowano i bardzo wielu z nich w związku z tym oddało za nich swoje życie. Gdyby to byli ludzie wolni od religii, to na pewno nie zdobyliby się na, aż tak wielki heroizm”.
"Dekalog pozostanie więc na miejscu, na którym został umieszczony i żadna »Fundacja Wolność od Religii« nie będzie nam dyktować w oparciu o jakie wartości mamy wychowywać swoje dzieci i młodzież" - dodał.
Według niego, "tylko w jedności z Bogiem człowiek jest zdolny obdarzać innych prawdziwym dobrem, a w przeciwnym wypadku może przekazywać tylko zło piekła".
Gmina pyta o narodowość fundatorów
"Kończąc, chciałbym podkreślić, że nikt nie zmusza osób mających się za wolnych od religii, aby mieszkali wśród katolików starających się żyć według Dekalogu. Według mnie dla tych, którzy odnoszą się z szatańską nienawiścią do Przykazań Bożych, nie powinno być miejsca na polskiej ziemi, uświęconej krwią Jej synów w obronie wartości chrześcijańskich i Ojczyzny" - napisał wójt.
Gmina zapytała też fundację jakie podmioty są jej fundatorami, a w przypadku osób fizycznych, jakiej są narodowości ewentualnie pochodzenia etnicznego lub w przypadku osób prawnych, w jakim kraju posiadają siedzibę.
Władze gminy chcą też wiedzieć, czy fundacja otrzymała dotacje od podmiotów mających miejsce zamieszkania lub siedzibę poza Polską.
Kuratorium nie widzi podstaw do działania ws. tablic
Fundacja wcześniej wysłała też pismo do Podkarpackiego Kuratorium Oświaty z prośbą o podjęcie działań nadzorczych "mających na celu doprowadzenie do przestrzegania praw ucznia tj. niedyskryminowanie uczniów ze względu na wyznanie lub jego brak, a jednocześnie doprowadzenie do zdjęcia tablic z budynków szkół”.
Kurator Małgorzata Rauch poinformowała w odpowiedzi, że nie znajduje podstaw do podjęcia działań nadzorczych w sprawie tablic.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze