Śmigłowiec zahaczył o stalową konstrukcję transportowaną przez inny śmigłowiec. Zginęło 18 osób
Katastrofa śmigłowca Mi-8 w sobotę rano w pobliżu Igarki w Kraju Krasnojarskim, w której zginęło 18 osób, spowodowana była zahaczeniem maszyny w powietrzu o stalową konstrukcję, transportowaną przez inny śmigłowiec, też Mi-8 - podały lokalne władze.
Według najnowszych informacji śmigłowiec linii lotniczej "Utair" wystartował lotniska w Igarce, gdzie w pobliżu znajdowała się przepompownia ropy pochodzącej ze złóż Wankor w rejonie turuchańskim we wschodniej Syberii.
15 pracowników jednej firmy
Po zderzeniu w powietrzu maszyna spadła na ziemię i zapaliła się. Nikt z 18 osób znajdujących się na jego pokładzie nie przeżył. 15 pasażerów to robotnicy jednej z firm zatrudnionych na terenie złóż naftowych, a trzy pozostałe osoby to załoga.
Załoga drugiego śmigłowca zmuszona była zrzucić ładunek, aby nie doszło do rozbicia maszyny. Nikomu znajdującemu się na jego pokładzie nic się nie stało.
Śmigłowiec typu Mi-8 to wielozadaniowy wojskowy helikopter zaprojektowany w biurze konstrukcyjnym Michaiła Mila. Niektóre z jego wersji przeznaczone są do przewozu pasażerów: np. Mi-8P - który jest cywilną wersją pasażerską dla 28-32 osób, charakteryzująca się dużymi, kwadratowymi oknami.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze