Niechcący zatrzasnęła dziecko w rozgrzanym samochodzie. Pomogli policjanci i przechodnie
Policjanci z podwarszawskiego Błonia musieli wybić szybę w aucie, aby pomóc zamkniętemu w środku 2-latkowi. Mama chłopca zostawiła kluczyki w stacyjce, a gdy zamknęła drzwi zatrzasnęły się zamki. Dziecku nic się nie stało, chociaż przy bardzo wysokiej temperaturze na zewnątrz auto bardzo szybko się nagrzewało.
Policjanci z komisariatu w Błoniu otrzymali w poniedziałek informację o dziecku uwięzionym w samochodzie. Matka chłopca prosiła o pomoc, bo nie mogła się do niego dostać.
Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce, wybili boczną szybę w aucie. Nie udało im się jednak przez nią otworzyć drzwi samochodu od środka.
Z pomocą pospieszył jeden z przyglądających się zajściu. Dzięki drobnej posturze dostał się do środka przez niewielki otwór po szybie i odblokował drzwi samochodu.
Dziecku nic się nie stało
Chłopcu nic się nie stało. Do zdarzenia doszło przypadkiem. Kobieta nie zamierzała zostawić synka w samochodzie.
Policjanci apelują, aby podczas dni z tak wysokimi temperaturami, jakie ostatnio panują w Polsce, nawet na moment nie zostawiać w samochodzie dzieci i zwierząt. Wyjście nawet na chwilę, może narazić pozostawionego w nagrzanym aucie pasażera na utratę zdrowia, a w skrajnych przypadkach nawet życia.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze