Ktoś zrzuca jeże z wieżowca we Wrocławiu. Znaleziono już cztery martwe zwierzęta
Jeże zostały zrzucone z dużej wysokości, prawdopodobnie z bloku przy ul. Powstańców Śląskich. Szczątki czterech roztrzaskanych zwierząt znaleziono na dachu niżej położonego budynku. Wrocławska Ekostraż, która poinformowała o tym zdarzeniu, złożyła we wtorek zawiadomienia do prokuratury. Jeż jest w Polsce gatunkiem częściowo chronionym.
Pierwsze dwa martwe jeże na dachu niskiego budynku zauważył dwa tygodnie temu jeden z mieszkańców Wrocławia. W niedzielę odkrył tam kolejne dwa.
- Jeże są roztrzaskane i musiały zostać zrzucone z wysokiego piętra. Żadne zwierzę nie mogło wejść na ten dach i przynieść je tam. Żaden z polskich ptaków nie dostarczyłby na ten daszek tak dużego jeża - powiedział "Gazecie Wrocławskiej" Dawid Karaś z Ekostraży.
Podpalał i zabijał butelką
Tydzień temu policja w Zielonej Górze zatrzymała 23-letniego Przemysława P., który usłyszał zarzut uśmiercenia ze szczególnym okrucieństwem 12 jeży.
Mężczyzna powiedział, że nie wie, dlaczego zabijał je butelką, a niektóre podpalał. Był wtedy pod wpływem narkotyków i alkoholu.
Jeż europejski w Polsce od 2014 roku podlega częściowej ochronie gatunkowej.
Gazeta Wrocławska, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze