Kandydatury na sędziów SN będą jednak publiczne. Dzień wcześniej KRS zasłaniała się m.in. RODO

Polska
Kandydatury na sędziów SN będą jednak publiczne. Dzień wcześniej KRS zasłaniała się m.in. RODO
Polsat News

Przepisy o dostępie do informacji publicznej zobowiązują Krajową Radę Sądownictwa do opublikowania listy kandydatur na sędziów Sądu Najwyższego - wskazał we wtorek rzecznik KRS sędzia Maciej Mitera. Dzień wcześniej rzecznik informował, że prezydium KRS zdecydowało się nie upubliczniać nazwisk kandydatów. Decyzję tłumaczył m.in. przepisami RODO.

W poniedziałek Biuro Krajowej Rady Sądownictwa poinformowało, że do KRS wpłynęło 148 kandydatur na sędziów Sądu Najwyższego. Najwięcej - 65 kandydatur - wpłynęło na wakaty w Izbie Dyscyplinarnej SN.

 

Sędzia Mitera pytany we wtorek, czy KRS ujawni listę kandydatur na sędziów Sądu Najwyższego, zapowiedział, że - według niego - przepisy o dostępie do informacji publicznej obligują Radę do tego, aby na stronie pojawiła się lista kandydatów.

 

- Dostęp do informacji publicznej czyli BiP obliguje nas do tego, aby na stronie pojawiła się lista kandydatów, co prawda nie wskazuje terminu w jakim to powinno być - zaznaczył Mitera.

 

Jak dodał, lista kandydatów na sędziów SN pojawi się "dopiero po zakończeniu procesu rekrutacji pod względem formalnym". - Czyli siedem albo 14 dni przed posiedzeniem plenarnym (KRS), czyli przed wyborem kandydatów - podkreślił.

 

- Na pewno w odpowiednim momencie poznamy te nazwiska - powiedział Karczewski we wtorek dziennikarzom w Sejmie. Dodał, że nie zna dokładnie przepisu, "w którym momencie, i kiedy mają te nazwiska (być ujawnione)". Jak zaznaczył, jest to pytanie do Krajowej Rady Sądownictwa.

 

Nagła zmiana stanowiska

 

Jeszcze we wtorek Mitera przekonywał dziennikarzy, że nazwiska kandydatów na sędziów nie zostaną opublikowane aż do czasu internetowej transmisji z opiniowania kandydatur przez KRS. Przekazał, że taka była decyzja prezydium Rady, a wpływ na nią miały m.in. przepisy o RODO.

 

We wtorek w rozmowie z RMF FM przekonywał, że może był zbyt kategoryczny, odmawiając ujawniania nazwisk kandydatów do SN. Przyznał również, że RODO nie jest podstawą do utajnienia listy, a powoływanie się na to unijne rozporządzenie było jedynie dmuchaniem na zimne, bo prezydium KRS chciało tylko przeanalizować przepisy, by nie popełnić błędu.

 

- Przepisy o dostępie do informacji publicznej zmuszają KRS do ujawniania tego, kto kandyduje do Sądu Najwyższego - wskazał. 

Najbliższe posiedzenie KRS jest zaplanowane od 18 września.

 

W końcu czerwca w Monitorze Polskim opublikowane zostało obwieszczenie prezydenta Andrzeja Dudy o wolnych stanowiskach sędziego w SN. Zgodnie z obwieszczeniem, do objęcia są łącznie 44 wakaty sędziowskie. Zgodnie z ustawą o SN, każda osoba, która spełnia warunki do objęcia stanowiska sędziego SN, mogła zgłosić swoją kandydaturę KRS w terminie miesiąca od dnia obwieszczenia.

 

Termin na zgłoszenie kandydatur upłynął 29 lipca, ale z uwagi, że była to niedziela - jak informowało Biuro KRS - kandydatury mogły wpływać jeszcze w poniedziałek 30 lipca. W związku z tym, na ostateczne podsumowanie trzeba więc będzie poczekać najprawdopodobniej do drugiej połowy tygodnia.

 

PAP, polsatnews.pl, RMF FM

jm/ml/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie