Wszedł na dach kamienicy i zaczął rzucać dachówkami. Omal nie trafił w kobietę z dzieckiem
Mężczyzna chodził po dachu jednej z kamienic na starówce w Kłodzku (woj. dolnośląskie) przez blisko godzinę. W pewnym momencie zaczął zrywać leżące na dachu dachówki i rzucać nimi na ulicę. Jedna z nich omal nie trafiła kobiety spacerującej z dzieckiem. Mężczyzna został zatrzymany przez policję. Był pod wpływem alkoholu.
Do zdarzenia doszło w piątek około godz. 16 na dachu jednego z budynków przy ulicy Armii Krajowej.
Mężczyzna zerwał z poszycia dachu kilka dachówek i rzucał nimi na chodnik i ulicę. Jego zachowanie nagrał jeden ze świadków.
Na filmie opublikowanym w internecie widać, jak jedna dachówek spada wprost pod nogi spacerującej z dzieckiem kobiety. Na szczęście udało im się w porę uciec.
Na miejsce wezwano policję, straż pożarną, straż miejską oraz pogotowie ratunkowe. Zamknięto część ulic przylegających do kamienicy.
Po kilkudziesięciu minutach około 30-letni mężczyzna został zatrzymany. Nie stawiał oporu. Badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało, że był nietrzeźwy.
W wyniku nieodpowiedzialnego zachowania mężczyzny nikt nie został ranny. Uszkodzonych zostało natomiast kilka samochodów zaparkowanych pod budynkiem.
Nie wiadomo jakie motywy kierowały mężczyzną. Policja poinformowała, że po wytrzeźwieniu prawdopodobnie usłyszy zarzut uszkodzenia mienia.
Doba.pl, tvn24.pl
Czytaj więcej
Komentarze