Wypadek podczas spływu Skawą. Kajakarze wpadli do wody, jedna osoba była reanimowana
Pechowo zakończył się w sobotę spływ kajakowy dla 15 turystów wypoczywających w okolicach Wadowic. Na progu wodnym w Jaroszowicach wpadli do rwącej w tym rejonie rzeki Skawy. Ratowali ich strażacy. Kilka osób trafiło do szpitala.
Dyżurny wadowickiej straży pożarnej asp. Mariusz Niemas poinformował, że młodzi turyści pod opieką dorosłego próbowali spłynąć od zapory w Świnnej-Porębie w kierunku Wadowic. Płynęli w ośmiu kajakach. - Nie wiedzieli, że po drodze jest próg wodny. Kajaki się przewróciły. Turyści powpadali do rwącej w tym miejscu rzeki. Miejscami Skawa mierzy tu ok. 2 m - powiedział.
Poważniejsze obrażenia odniósł opiekun grupy. - Czy to z powodu przytopienia, czy też uderzenia, był nieprzytomny. Był reanimowany. Po przywróceniu czynności życiowych mężczyzna został przewieziony do szpitala w Wadowicach - powiedział strażak.
Młodzież, która wypadła z kajaków w większości dotarła do brzegów, skąd sukcesywnie zabrali ich ratownicy. - Trójkę wyłowiliśmy z wody, jedna czekała na ratunek na dużym kamieniu. Część z nich, mocno wyziębionych, przewieziona została do wadowickiego szpitala, ale ich zdrowiu nic nie zagraża i nie pozostaną w placówce - poinformował Mariusz Niemas.
W akcji ratowniczej, oprócz strażaków, uczestniczyli też m.in. nurkowie z Tarnowa i Krakowa.
Świadkiem wypadku był burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski i to on wezwał pomoc.
WadowiceOnline.pl, PAP, Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze