Miał się zranić petardą. Okazało się, że w bloku trzyma arsenał broni. Jest akt oskarżenia
O nielegalne posiadanie broni i amunicji oraz gromadzenie materiałów wybuchowych, oskarżyła Prokuratura Rejonowa w Końskich (Świętokrzyskie) 40-letniego mieszkańca miasta. Tomasz K. gromadził swój arsenał w mieszkaniu i w piwnicy wielorodzinnego domu.
O zakończeniu śledztwa w tej prawie poinformował w piątkowym komunikacie rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, Daniel Prokopowicz.
Tomasz K. na początku stycznia trafił do szpitala w Końskich z urazem dłoni - miał się zranić podczas wybuchu petardy. Policjanci ustalili, że mężczyzna interesuje się militariami. Zapadła decyzja o przeszukaniu jego mieszkania i piwnicy w bloku przy ulicy Zamkowej w Końskich oraz dwóch garaży należących do mężczyzny.
Jak informowała wówczas policja, zabezpieczono tam m.in. 5 pocisków przeciwlotniczych, 3 pociski artyleryjskie, 5 zapalników, 5 granatników nasadkowych, 56 łusek amunicji strzeleckiej, blisko 560 sztuk różnej amunicji strzeleckiej, 28 sztuk amunicji strzeleckiej wojennej i 200 gramów substancji chemicznej.
Ewakuacja i zablokowana droga
Na miejsce sprowadzono saperów z Kielc i Łodzi. Na czas akcji, ze względów bezpieczeństwa, ewakuowano ok. 90 mieszkańców bloku. Przez kilkanaście godzin zablokowana była droga krajowa nr 42, przy której znajduje się budynek.
40-letni mężczyzna usłyszał zarzut "nielegalnego posiadania amunicji i gromadzenia materiałów wybuchowych, których przechowywanie może sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia znacznej wartości". Przyznał się częściowo do zarzutu i został aresztowany przez sąd.
Jak informuje prokuratura, w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy, m.in. oględziny miejsca ujawnienia amunicji i materiałów wybuchowych oraz zeznania świadków i opinie biegłych, w toku śledztwa Tomaszowi K. przedstawiono siedem zarzutów.
Dotyczą one: nielegalnego wyrobienia oraz posiadania broni i amunicji (podwójny zarzut odnośnie posiadania broni i amunicji), a także gromadzenia i posiadania substancji oraz przyrządów wybuchowych, które "mogą sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia w znacznych rozmiarach".
Grozi mu do 10 lat więzienia
Mężczyzna ma także podwójny zarzut nielegalnego przechowywania materiałów wybuchowych oraz zarzuty: nielegalnego posiadania prekursora narkotykowego i prekursora materiałów wybuchowych (substancji, które mogą służyć do produkcji narkotyków lub budowy materiałów wybuchowych).
W toku śledztwa Tomasz K. przyznał się częściowo do popełnienia zarzucanych mu czynów, złożył też wyjaśnienia. Mężczyźnie, który nadal przebywa w areszcie, grozi do 10 lat więzienia.
Akt oskarżenia w tej sprawie skierowano do Sądu Rejonowego w Końskich.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze