Celiński do Śpiewaka: z ciebie po prostu CH**. Obaj chcą walczyć o fotel prezydenta Warszawy

Polska
Celiński do Śpiewaka: z ciebie po prostu CH**. Obaj chcą walczyć o fotel prezydenta Warszawy
Polsat News

"Janie Śpiewaku z ciebie po prostu CH**. Do sądu proszę. Nie o słowo. O treść Twojego wpisu" - napisał na Facebooku kandydat SLD na prezydenta Warszawy Andrzej Celiński. Odniósł się tak do wpisu Śpiewaka, który poinformował, że wygrał proces z gen. Marianem Robełkiem "jednym z pionierów dzikiej reprywatyzacji" oraz że Celiński był w radzie nadzorczej spółki, związanej z generałem.

"Wygrałem w sądzie pierwszej instancji z generałem Marianem Robełkiem. Generał pozwał mnie za ujawnienie jego roli w przejmowaniu kamienic w centrum Warszawy! Sąd umorzył sprawę" - poinformował w poniedziałek na Facebooku Jan Śpiewak, kandydat na prezydenta Warszawy komitetu Wygra Warszawa (porozumienie partii Razem, Inicjatywy Polskiej, Zielonych i stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa).


Jak napisał, "generał był jednym z pionierów dzikiej reprywatyzacji. Współpracuje z głównymi rekinami tego biznesu. On i jego wspólnicy przejęli kilkadziesiąt nieruchomości w Warszawie. W delikatnie mówiąc bardzo kontrowersyjnych okolicznościach".


Podkreślił, że sprawę do prokuratury zgłosił już pół roku temu. "Robełek należy do elity postkomunistycznej nomenklatury, która przeszła z wojska do »biznesu«".


Na Facebooku zacytował też fragment swojej książki "Ukradzione Miasto": "generał Robełek miał ciekawą przeszłość biznesową. Jego nazwisko przewija się w spółkach związanych z PRL-owską nomenklaturą. Wśród nich jest spółka Megagaz, która miała budować trzecią nitkę rurociągu »Przyjaźń«. Wiceprezesem rady nadzorczej spółki był jeden z liderów koalicji SLD-UP Andrzej Celiński. Jak pisał »Wprost« w 2004 r.: »w spółce Megagaz aż się roi od byłych funkcjonariuszy SB, UOP-u i emerytowanych wysokich oficerów Wojska Polskiego«. Prezes Megagazu, również oficer Ludowego Wojska Polskiego, wedle prokuratury popełnił samobójstwo, strzelając sobie sztucerem w głowę".

 

 

"Jesteś po stokroć mniejszy od swego Ojca"


Na wpis Śpiewaka w środę odpowiedział Celiński, były opozycjonista, a obecnie kandydat SLD na prezydenta Warszawy.


"Do Śpiewaka, Jana. Nie znam Robełka. Znam Megagaz. Byłem tam w Radzie Nadzorczej. Znałem też Melchiora Wańkowicza. Chciał siedzieć za Gomułki. Więc go wyzwał. Dzisiaj sądy staną się chyba podobne. Więc wyzwij mnie proszę" - napisał Celiński.


Stwierdził też: "jesteś po stokroć mniejszy od swego Ojca" (Pawła Śpiewaka - byłego posła, dyrektora Żydowskiego Instytutu Historycznego - red.).


"Żadnych oskarżeń wobec mnie nie było. A powinny być za kolejnych rządów PiS. Ja byłem przecież w MEGAGAZIE, w radzie i żadnych za mojej obecności przekrętów nie zobaczyłem. Zresztą nitka gazowa to czas przyszły. Wtedy mnie tam już nie było. Co nie znaczy, że było coś nie tak. Mnie tam po prostu nie było" - tłumaczył.

 

 

"Jeśli Twoja kampania na tym ma się oprzeć, polegniesz"


Jak dodał, "miałem zaś spór z niejakim Markiem Królem, WPROST, którego w swojej głupocie pismo przywołujesz. Sekretarz KC. »RYCERZ«. Opublikował to, co Ty bezmyślnie przywołujesz. Jeśli Twoja kampania na tym ma się oprzeć polegniesz. I zaprzepaścisz swój prawdziwy dorobek. Bo tam też cytujesz. Gazetę. Tyle, że trafnie".


Na uwagę w komentarzach, że jego wpis jest "ostry", Celiński odpowiedział: "ja jestem, wbrew wizerunkowi, spokojnym człowiekiem. Śpiewak, fizycznie, mi się podoba. A że zachował się jak zgniły zielony CH**, to lekcja dla niego. Młody. Ma czas".

 

"Kampania Celińskiego skończyła się zanim się zaczęła"


Do słów Celińskiego odniósł się na Twitterze także sam Śpiewak. "Kandydat SLD właśnie przekroczył granice nie tylko dobrego smaku, ale też elementarnych zasad prowadzenia debaty publicznej. Czy to jest oficjalne stanowisko SLD? Kampania Celińskiego skończyła się zanim zaczęła" - napisał.

 

 

polsatnews.pl

prz/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie