Krowa Raba wpadła do piwnicy. Wydobyto ją wyciągarką samochodową
Takiego zgłoszenia strażacy jeszcze nie mieli. Do piwnicy budynku gospodarczego na Lubelszczyźnie wpadła... krowa. Pod ważącą pół tony krasulą zarwał się strop. By wyciągnąć zwierzę, trzeba było wykuć dziurę w ścianie i zbudować rampę. Akcja zakończyła się sukcesem.
Według właścicieli zwierzę było na łące, następnie napiło się wody i kręcąc się po obejściu wpadło przez strop betonowy do piwnicy.
Wylewka nie wytrzymała ciężaru zwierzęcia i się załamała.
Trzeba było kuć ściany i budować rampę.
Musieli pomóc strażacy. Z jednej strony kusili krasulę jedzeniem, z drugiej... pchali.
- Nawet wyciągarka samochodowa się przydała - powiedział mł. bryg. Waldemar Makarewicz ze straży pożarnej we Włodawie.
Po trzech godzinach pomagając sobie trochę wyciągarką, trochę sianem, trochę wodą, a trochę siłą mięśni strażaków, udało się wydostać zwierzę.
Raba, już bezpieczna, karmi teraz małego byczka i znowu daje gospodarzom mleko.
polsatnews.pl, Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze