Wojewoda małopolski: wstępne szacunki strat po ulewach będą znane we wtorek
Trudna sytuacja nadal w Podkarpackim i Świętokrzyskim - obowiązują tam alerty hydrologiczne drugiego stopnia, a rzeki mogą wylewać. Sytuacja stabilizuje się w Małopolsce. Kilka gmin dotkniętych przez ulewy, zamierza wystąpić do wojewody o pomoc finansową w usuwaniu skutków klęsk żywiołowych. Wciąż nie wiadomo, jak wysokie są straty wyrządzone przez deszcz w Małopolsce.
W piątek w Małopolsce przestało padać, a poziom rzek wraca do normy. Zespół Elektrowni Wodnych Niedzica zakończył zrzut wody przez przelew skokowy na zaporze na Dunajcu. Woda w zalewie czorsztyńskim opada.
- Obecnie przez turbiny przepływa 250 metrów sześciennych wody na sekundę - poinformował pracownik nastawni elektrowni wodnej w Niedzicy. Poprzedniego dnia było to 400 metrów sześciennych na sekundę.
W regionie trwa usuwanie zniszczeń i liczenie wysokości poniesionych strat.
Pomogą poszkodowanym gminom
Wojewoda małopolski poinformował, że wydział zarządzania kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego wstępne dane o wysokości strat ma opublikować w przyszłym tygodniu.
Na wtorek wojewoda małopolski Piotr Ćwik zwołał sztab, który ma wstępnie podsumować straty wyrządzone ulewami.
- Jeżeli chodzi o straty w infrastrukturze komunalnej, najpierw podsumowuje je komisja gminna, a później jest to weryfikowane przez komisję wojewódzką. Dalej jest uruchamiana procedura wypłaty środków pieniężnych - wyjaśniła rzeczniczka wojewody.
Pracownicy Urzędu Wojewódzkiego wysłali zapytania o pomoc do 50 ośrodków pomocy społecznej, które działają na terenie gmin dotkniętych klęską żywiołową w powiatach: limanowskim, nowotarskim, tatrzańskim, suskim i gorlickim.
Siedem samorządów chce środków z rezerwy
Poszkodowani będą mogli liczyć na wsparcie z Urzędu Wojewódzkiego.
Dotychczas siedem samorządów zadeklarowało, że wystąpi o środki z budżetu państwa na wypłatę zasiłków dla poszkodowanych w wyniku ulewnych deszczów.
Zamierzają o to wystąpić gminy: Ochotnica Dolna, Dobra, Nowy Targ, Kamienica, Krościenko nad Dunajcem oraz miasto i gmina Limanowa.
Największe zniszczenia powstały w wyniku podtopień domów mieszkalnych i zabudowań gospodarczych.
Ponadto wezbrane wody uszkodziły bądź zniszczyły wiele mostów i mostków, uszkodzone zostały także liczne odcinki dróg.
Straty oszacują komisje
W pomoc usuwania szkód zaangażowani są wciąż strażacy, najczęściej wzywani są do wypompowywania wody z budynków.
- Na razie strażacy pomagają mieszkańcom miejscowości dotkniętych przez żywioł w sprzątaniu, a później komisje będą szacowały straty - powiedziała rzeczniczka wojewody małopolskiego Joanna Paździo.
Usuwanie szkód trwa m.in. na drodze do osiedla Kras w Krościenku nad Dunajcem. Wody tej rzeki zmyły prowadzącą tam brzegiem wąską drogę dojazdową. Gmina zapowiedziała, że jeszcze sobotę prowizorycznie naprawi dojazd do osiedla.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze