Kierowcy przemęczeni, pilot kompletnie pijany, a autokar niesprawny. Dzieci miały jechać nad morze
Organizator wyjazdu dzieci z Kątów Wrocławskich (Dolnośląskie) na wakacje nad morze poprosił w piątek inspektorów transportu drogowego o sprawdzenie dwóch autokarów. Okazało się, że przeczucie organizatora nie myliło. Jeden z autokarów był niesprawny, kierowcy obu nie mieli prawa ich prowadzić, na dodatek pilot nie powinien sprawować opieki nad grupą.
Wyjazd dzieci, które miały wyruszyć w piątek na wakacje nad morze do Dąbek, mocno się skomplikował, gdy inspektorzy transportu drogowego rozpoczęli kontrolę.
Okazało się, że obaj kierowcy poważnie naruszyli czas pracy - żaden z nich nie miał odebranego odpoczynku tygodniowego.
Ponadto kierowcy zostali rutynowo skontrolowani na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Na prośbę zaniepokojonych rodziców również pilot wycieczki poddał się badaniu. Już wstępna kontrola wykazała, że pilot jest pod wpływem alkoholu.
Pilot wycieczki miał 2,5 promila alkoholu
Wezwani na miejsce policjanci potwierdzili ustalenia inspektorów. Badanie alko-sensorem wykazało, że pilot miał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Kiedy sprawdzono autokary okazało się, że jeden z nich nie ma prawa nigdzie wyjechać. Inspektorzy stwierdzili, że ciekną z niego płyny eksploatacyjne.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze