Kukiz proponuje badania psychiatryczne posłów. "Skąd pewność, że jednemu czy drugiemu nie odwali"
"Przydałoby się wprowadzić obowiązek badań psychiatrycznych dla parlamentarzystów tuż przed objęciem mandatu" - zaproponował na Facebooku lider Ruchu Kukiz15 Paweł Kukiz. Odniósł się w ten sposób do zachowania posłanki Joanny Schmidt, która w środę podczas protestu pod Sejmem miała wwieźć w bagażniku auta na teren parlamentu członków Obywateli RP.
Według Pawła Kukiza politycy, tak jak każdy obywatel chcący wejść do Sejmu, powinni ze względów bezpieczeństwa, być kontrolowani przed wejściem.
"Od dawna zwracałem uwagę na to, że jakieś szczególne traktowanie posłów przy wejściu lub wjeździe na teren Sejmu jest niezrozumiałe" - napisał poseł.
"Poseł idzie gdzie chce absolutnie niekontrolowany"
Przypomniał, że "ludzie chcący np. zwiedzić Sejm lub goście parlamentarzystów poddawani są szczegółowej kontroli przez Strażników, przechodzą przez specjalne bramki, mają prześwietlane podręczne bagaże. Natomiast poseł idzie sobie gdzie chce absolutnie niekontrolowany".
Według niego nie można mieć pewności, "że jednemu czy drugiemu (posłowi - red.) kiedyś nie odwali i nie wymyśli sobie, by w ramach np. »obrony demokracji« zamiast wnosić jakieś gadżety na mównicę sejmową, wniesie tam po prostu bombę, żeby odpalić w »ramach protestu« a samobójczą śmiercią »zapisać się na kartach historii« jak swego czasu »Szary Obywatel«".
Polityk, który od trzech lat zasiada w sejmowych ławach, przekonuje, że taka sytuacja wcale nie jest niemożliwa. "Gdybyście siedzieli na moim miejscu - w sejmowych ławach - i przez blisko trzy lata mieli okazję obserwowania z bliska wielu psychopatów z mandatem posła (nazwisk wymieniać nie będę) to dokładnie zrozumielibyście i poczuli o czym mówię" - napisał polityk.
"Wodzom partii obojętna jest psychika jego żołnierza"
Lider Kukiz'15 przekonuje, że posłowie powinni być dodatkowo sprawdzani również pod kątem zdrowia psychicznego. Proponuje więc obowiązkowe badania psychiatryczne.
"Oprócz tego, że środki bezpieczeństwa powinny również dotyczyć posłów, przydałoby się wprowadzić obowiązek badań psychiatrycznych dla parlamentarzystów tuż przed objęciem mandatu. Choćby dlatego, że tych »posłów« wybierają nie ludzie, a wodzowie partii politycznych, którym często obojętna jest psychika jego żołnierza. Byleby tylko podnosił łapę tak, jak wódz sobie tego życzy. A czy wariat, przeciętniak albo pół idiota? Bez znaczenia. Ważne jedynie, by rozkazów słuchał" - zakończył swój wpis Kukiz.
"Poważnie naruszyli reguły porządkowe i zaufanie"
Dyrektor Centrum Informacyjnego Rządu Andrzej Grzegrzółka poinformował w czwartek, że zgodnie z decyzją komendanta Straży Marszałkowskiej wszystkie samochody przed wjazdem na teren parlamentu będą poddawane kontroli.
- Natomiast troje posłów - Joanna Scheuring-Wielgus, Ryszard Petru i Joanna Schmidt, którzy uczestniczyli w zorganizowaniu transportu na teren kompleksu sejmowego osobom postronnym - w dość specyficznych okolicznościach - do parlamentu wjeżdżać nie mogą do końca 67. posiedzenia - powiedział Grzegrzółka.
Dodał, że wymienieni politycy "poważnie naruszyli nie tylko reguły porządkowe, ale także zaufanie, które jest zasadniczą częścią współpracy parlamentarzystów ze strażnikami marszałkowskimi oraz urzędnikami Kancelarii Sejmu".
polsatnews.pl
Czytaj więcej