Policjanci z Zabrza oskarżeni o fałszowanie dokumentów. Mieli chronić znanego pseudokibica
Prokuratura Okręgowa w Gliwicach skierowała do sądu akty oskarżenia przeciwko trojgu byłym funkcjonariuszom policji z Zabrza, podejrzanym o poświadczenie nieprawdy w dokumentacji procesowej. Według prokuratury chronili oni znanego pseudokibica Górnika Zabrze, który w mieście kierował gangiem szalikowców. Przez ich działania mężczyzna podejrzewany o pobicie miał być dwukrotnie zwalniany z aresztu.
O przesłaniu do sądu aktu oskarżenia poinformowała Joanna Smorczewska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Przed zabrzańskim sądem za niedopełnienie obowiązków służbowych oraz poświadczenie nieprawdy w dokumentacji procesowej będą odpowiadać: pełniąca wówczas funkcję komendanta Komisariatu V Policji w Zabrzu Tamara C.-K. i podległy jej funkcjonariusz - Adam R. Natomiast funkcjonariuszowi Łukaszowi Ch. przedstawiono zarzuty niedopełnienia obowiązków oraz utrudniania śledztwa. Dwojgu podejrzanym grożą nawet 3 lata pozbawienia wolności, a Łukaszowi Ch. - kara do 5 lat więzienia.
W maju ubiegłego roku policjanci mieli utrudniać śledztwo w sprawie pobicia. Przez ich działania mężczyzna podejrzewany o to przestępstwo, miał być dwukrotnie zwalniany. Policjanci zostali zatrzymani kilka miesięcy później przez Biuro Spraw Wewnętrznych.
Próbowali popełnić samobójstwo
We wrześniu ubiegłego roku Tamara C.-K. i Łukasz Ch. próbowali popełnić samobójstwo, gdy sąd zdecydował, że mają zostać aresztowani. Policjantka próbowała się otruć, a jej kolega powiesić. Oboje udało się uratować.
- Nie ma przyzwolenia na jakiekolwiek nadużycia, szczególnie jeśli chodzi o policję. Służby muszą być wolne od tego rodzaju spraw. Wszystko w ręku wymiaru sprawiedliwości. Liczę, że ta sprawa zostanie rozstrzygnięta przed sądem - komentował wtedy zdarzenia ówczesny minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak.
PAP, Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze