Rejsowy autobus na "łysych" oponach wracał z Władysławowa do Lublina. Z jednej wystawały druty
Funkcjonariusze z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie poddali kontroli rejsowy autobus, który jechał z Władysławowa do Lublina. Pojazd był w fatalnym stanie technicznym. Jedna z opon była zużyta do tego stopnia, że wystawały z niej druty.
Dodatkowo w pojeździe stwierdzono także uszkodzoną tylną lampę zespoloną oraz brak wymaganego oznakowania wyjść awaryjnych.
Jechał w nadgodzinach "do oporu"
Po analizie zapisów danych z tachografu cyfrowego okazało się, że gdy kończył się maksymalny okresy pracy, to kierowca wyjmował kartę z urządzenia i kontynuował jazdę już bez wymaganej rejestracji czasu pracy.
Autobus został wyeliminowany z ruchu do czasu wykonania niezbędnych napraw, a wobec przedsiębiorcy zostało wszczęte postępowanie administracyjne.
Policjanci w całej Polsce kontrolują autokary
W czasie wakacji policjanci oraz Inspekcja Transportu Drogowego znacznie częściej przeprowadzają kontrole autokarów. Rodzice dzieci wyjeżdżających na wczasy, mogą też sami zwrócić się do policji o sprawdzenia stanu technicznego pojazdu i stanu trzeźwości kierowcy.
Podstawowe informacje na temat autobusu można znaleźć wchodząc na stronę internetową bezpiecznyautobus.gov.pl.
Wpisując numer rejestracyjny pojazdu znajdziemy tam m.in. informację o tym, czy podstawiony autobus ma aktualne badania techniczne i ubezpieczenie OC oraz jaki ma stan licznika.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze