Nowe ślady pytona. Widzieli go świadkowie. Poszukiwania przerwane przez pogodę
W środę ok. 8:30 zakończono poszukiwania pytona tygrysiego nad Wisłą. Powodem jest burzowa i deszczowa aura. Według nowych doniesień wąż uciekł z miejsca dotychczasowych poszukiwań, przepłynął rzekę i może przebywać w rejonie Karczewa w powiecie otwockim. Na własne oczy gada mieli widzieć wędkarz i policjanci.
Poszukiwania pytona rozpoczęły się w środę po godz. 4 rano, ale zostały przerwane przed godz. 9 ze względu na trudną pogodę. Poszukiwacze otrzymali sygnał, że wąż mógł przemieścić się na drugą stronę Wisły w rejon powiatu otwockiego.
Wędkarz widział pytona nad Wisłą
- Dostaliśmy informację od dyżurnego policji w Karczewie, że patrol dostał zgłoszenie od wędkarza, który widział to zwierzę. On w miarę dokładnie je opisał, a nasi specjaliści potwierdzili, że faktycznie to może być wąż - powiedział Dawid Fabjański z Animal Rescue Polska.
Jeden z funkcjonariuszy nakręcił film, na którym mógł uwiecznić poszukiwanego gada. - Do końca tam nie widać, co chcielibyśmy zobaczyć, jednak mamy przypuszczenia i specjaliści potwierdzili, że faktycznie to zwierzę w ciągu jednego dnia mogło pokonać taki odcinek i znaleźć się na wysokości Glinek w gminie Karczew, czyli po drugiej stronie Wisły - tłumaczył Fabjański.
Starosta otwocki ostrzega
Poinformował, że poszukiwania prowadzone były z pięciu łodzi - państwowej straży pożarnej, ochotniczej straży pożarnej, wodnego ochotniczego pogotowia ratunkowego i policji rzecznej.
Starosta otwocki Mirosław Pszonka, ostrzegł na Facebooku mieszkańców powiatu Otwockiego, że wąż może znajdować się w okolicy.
Na godz. 12:00 zaplanowano spotkanie sztabu kryzysowego.
Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej