Nie będzie placu Lecha Kaczyńskiego w Łodzi. Sąd uchylił decyzję wojewody
Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił zarządzenie wojewody łódzkiego ws. nadania Placowi Zwycięstwa nazwy Plac Lecha Kaczyńskiego - poinformował we wtorek przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi Tomasz Kacprzak. Wojewoda nie wyklucza skierowania sprawy do kolejnej instancji.
O decyzji WSA w toczącym się od kilku miesięcy sporze, radny PO poinformował na swoim profilu na Facebooku.
"Zwyciężyliśmy! Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił zarządzenie wojewody ws. zmiany nazwy pl. Zwycięstwa na pl. Lecha Kaczyńskiego i znów mamy Plac Zwycięstwa‼ Presja ma sens" - napisał Kacprzak.
Z związku z ustawą dekomunizacyjną
Wojewoda łódzki Zbigniew Rau nową nazwę skwerowi znajdującemu się w centrum miasta nadał w grudniu ub. r. w związku z tzw. ustawą dekomunizacyjną. Przeciwko przemianowaniu pl. Zwycięstwa na pl. Lecha Kaczyńskiego sprzeciwiła się część łódzkich radnych, głównie z klubów PO i SLD tworzących w Radzie koalicję.
Jej przewodniczący, który był jednym z projektodawców uchwały ws. zaskarżenia do sądu zarządzenia zastępczego wojewody, podkreślał wówczas, że "Placu Zwycięstwa nie można zdekomunizować z różnych powodów i nie zachodzi żadna przesłanka z ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego, aby to miejsce miało mieć zmienioną nazwę".
Nie wykluczają odwołania
Ogłoszony we wtorek wyrok WSA nie jest prawomocny. Rzeczniczka wojewody łódzkiego Dagmara Zalewska poinformowała, że urząd oczekuje na pisemne uzasadnienie decyzji sądu.
- Dopiero po zapoznaniu się z nim zapadnie decyzja, czy wojewoda odwoła się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Podtrzymujemy nasze merytoryczne stanowisko, że nazwa Plac Zwycięstwa nosiła znamiona komunizmu i jego propagowania. Zwłaszcza, że dla nas wiążąca była opinia IPN - wyjaśniła.
Polska była poddana obcej dominacji
IPN potwierdzając niezgodność nazwy Plac Zwycięstwa z ustawą podkreślił, że nazwa ta została nadana przez powołaną przez władze komunistyczne Miejską Radę Narodową (MRN) w maju 1945 r., kiedy "Polska wciąż była poddana obcej dominacji". "(MRN - PAP) uzurpowała sobie funkcję lokalnego organu władzy, nie była ciałem reprezentatywnym dla mieszkańców miasta. Działała w imieniu nowych struktur państwowych, podporządkowanych Stalinowi" - wskazano w opinii.
- W okresie PRL, podobnie jak identyczna nazwa placu w centrum Warszawy, była ona podkreśleniem przede wszystkimi sowieckiego zwycięstwa nad niemieckim faszyzmem, interpretowanego w zgodzie z propagandowymi hasłami komunistów również jako polskie zwycięstwo. Mechanizm ten znalazł także odbicie w dyskusji w Łodzi, która poprzedziła przyjęcie uchwały w sprawie nazwy Plac Zwycięstwa - zaznaczono.
Zmienił nazwy 26 ulic
IPN podsumował w opinii, że "ten kontekst czynił z Placu Zwycięstwa w Łodzi nazwę od początku obarczoną zafałszowaniem historii przemilczeniami".
W związku z tzw. ustawą dekomunizacyjną wojewoda łódzki w grudniu 2017 r. zmienił w Łodzi nazwy 26 ulic i jednego placu. Podczas ogłaszania decyzji Rau wyjaśnił, że w ciągu ustawowego terminu 12 miesięcy (do 2 września ub. r.) obowiązywania ustawy, Rada Miejska w Łodzi nie podjęła żadnej uchwały dot. zmiany nazw odwołujących się do komunistycznej i totalitarnej przeszłości, choć - jak zaznaczył - w tym okresie odbyły się 22 sesje rady.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze