Poszła do lasu na spacer. Wpadła do dołu, który powstał po nielegalnym wydobyciu bursztynu
Około 50-letnia kobieta wybrała się na spacer po nadmorskim lesie w okolicach Wyspy Sobieszewskiej (dzielnica Gdańska). Przyjemna przechadzka skończyła się bardzo boleśnie. Kobieta wpadła do dołu pozostawionego przez ludzi nielegalnie pozyskujących bursztyn i złamała nogę w kostce.
Pierwsi o wypadku w lesie dowiedzieli się strażacy ochotnicy z Sobieszewa. Zawiadomili funkcjonariuszy straży miejskiej, którzy patrolowali Wyspę Sobieszewską, o odkryciu rannej kobiety.
Trafiła do szpitala ze złamaną kostką
- Otrzymaliśmy informację, że w lesie pomiędzy wejściami na plażę nr 14 i 15 leży kobieta w wieku około 50 lat, która wpadła do dziury pozostałej po nielegalnym wydobyciu bursztynu. Poszkodowana złamała nogę - poinformował starszy inspektor Dariusz Krupiński z Gdańskiej Straży Miejskiej.
Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, które przybyło na miejsce wypadku tuż po strażnikach.
Kobieta z poważnym złamaniem nogi w kostce siedziała około 300 metrów od drogi. Do karetki zespół ratowniczy przetransportował ją na specjalnym siedzisku. Poszkodowana trafiła do szpitala.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w miniony czwartek po godz. 13
10 ton nielegalnego bursztynu rocznie
W Polsce zgodnie z prawem rocznie wydobywa się od kilku do ok. 130 kg bursztynu rocznie.
Jednak według szacunków Ministerstwa Środowiska nielegalna eksploatacja bursztynu może nawet stukrotnie przewyższać to legalne.
- Wartość bezprawnie wydobywanych kopalin to ok. 1 mld zł - mówił w 2016 r. główny geolog Kraju Mariusz Orion Jędrysek
Uzasadniał w ten sposób potrzebę utworzenia nowych struktur podczas dyskusji nad projektem ministerstwa środowiska, które przygotowało projekt ustawy o Polskiej Służbie Geologicznej.
PSG miała zajmować się m.in. walką z nielegalnym wydobyciem kopalin.
Miała być broń, wycofano projekt
Projekt ustawy o powołaniu nowej służby budził sporo kontrowersji. Jeden z przepisów pozwalał tzw. Straży Geologicznej (pion w służbie geologicznej) na posiadanie broni palnej, paralizatorów, czy kajdanek.
W lutym 2017 r. Prawo i Sprawiedliwość wycofało się z pomysłu powołania PSG.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze