ONR patroluje plażę w Rimini z włoskimi prawicowcami. Protestuje miejscowa lewica
Obóz Narodowo-Radykalny (ONR) wraz z włoską skrajnie prawicową partią Forza Nuova (FN) rozpoczął patrole na plaży we włoskimi Rimini, gdzie rok temu Polka została brutalnie zgwałcona przez migrantów z Afryki. Przeciwko patrolom protestuje włoska lewica.
5 lipca w Rimini odbyła się wspólna konferencja ONR i Forza Nuova pod hasłem "Europo, obudź się!". Brał w nim udział m.in. lider FN Roberto Fiore, a ze strony polskiej m.in. Damian Kita, rzecznik prasowy Marszu Niepodległości i Tomasz Kalinowski, były rzecznik ONR.
Dają sygnał Europie
"Dziś w Rimini damy sygnał Europie. Chcemy wziąć sprawy w swoje ręce i nie dopuścić do powtórki sprzed roku. Patrole wysłane przez Forza Nuova i ONR zapewnią bezpieczeństwo naszym rodakom w tym symbolicznym miejscu i czasie" - powiedział podczas konferencji Fiore.
Następnie grupa uczestników konferencji poszła na plażę, zapowiadając, że będzie ja patrolować.
#DesideriaRaggi: To co wydarzyło się rok temu w #Rimini to skandal i porażka włoskich władz. Rząd zawiódł i za to chcemy przeprosić, ale musimy robić wszytko żeby takie bestialstwo nigdy się nie powtórzyło. Dlatego trzeba jednoznacznie sprzeciwiać się nielegalnej imigracji. pic.twitter.com/0EWCnz4Qof
— ONR (@1934ONR) July 5, 2018
Włoska lewica protestuje
Konferencję usiłowała zablokować włoska lewica. Organizacja Rifondazione comunista poprosiła administrację Rimini o blokadę konferencji, zarzucając Forza Nuova działania antypaństwowe. "Zachowuje się jak mafia" - twierdzili włoscy komuniści. Zapowiadają też bojkot hotelu, w którym odbyła się konferencja "Obudź się Europo!". Bojkot hotelu zapowiada też organizacja Non una di meno, która ponadto protestuje przeciwko patrolom na plaży w Rimini.
"Brutalność akcji, którą Forza Nuova chce zapobiec powtórce wydarzeń z ubiegłego roku wywodzi się z tej samej moralności nienawiści i braku szacunku dla człowieka, które je wywołały. To nie jest sposób na zmianę sytuacji" - pisze Non una di meno w komunikacie. Zwraca też uwagę, że odwołując się do gwałtu z ubiegłego roku, prawicowe organizacje ignorują fakt, że ofiarą padł też peruwiański transseksualista, bo to - zdaniem organizacji - nie pasuje do ich ideologii.
Jesteśmy w miejscu gdzie rok temu imigranci napadli i zgwałcili naszych rodaków. Zaczynamy patrolowanie plaż w Rimini. pic.twitter.com/RIB1VbIflS
— ONR (@1934ONR) July 5, 2018
Forza Nuova witając Polaków z ONR napisała na Facebooku, że będzie ich gościć "przez kilka dni".
Wiele osób wyśmiewa pomysł patrolowania plaż w #Rimini przez #ONR. Niewielu rozumie, że to akcja symboliczna, na prośbę samych Włochów.
— Tomasz Kalinowski (@kalinowski__) 6 lipca 2018
Sprawcy skazani na ponad dziewięć lat
Do gwałtu na Polce doszło w nocy z 25 na 26 sierpnia 2017 roku na plaży w Rimini. Jej partnera brutalnie pobito. Sprawcami okazali się młodzi imigranci - 20-letni Kongijczyk, dwóch braci Marokańczyków w wieku 15 i 17 lat i 16-letni Nigeryjczyk. Ten pierwszy został skazany na 16 lat więzienia, pozostali z racji wieku otrzymali wyroki 9 lat i 8 miesięcy odosobnienia.
Polsatnews.pl, altarimini.it, riminitoday.it, dzienniknarodowy.pl
Czytaj więcej