Sędziowie i prokuratorzy apelują o protesty przed Sądem Najwyższym przeciwko zmianom w sądownictwie
"Sąd Najwyższy jest ostatnią instytucją stojącą na straży porządku prawnego w Polsce" - napisali sędziowie i prokuratorzy wzywając do masowych protestów przed budynkiem SN. Jak podają, chcą wesprzeć sędziów Sądu Najwyższego, którzy na czele z pierwszą prezes 4 lipca planują stawić się w miejscu swojej pracy. Zgodnie z uchwaloną przez PiS ustawą 11 sędziów tego dnia przechodzi w stan spoczynku.
Apel o protest przed Sądem Najwyższym
"Chcemy dać wsparcie sędziom Sądu Najwyższego. Prosimy was abyście w tych dniach zjawili się na placu Krasińskich" - napisali.
"Sędziowie Sądu Najwyższego na czele z panią prezes Małgorzatą Gersdorf chcą 4 lipca o godz. 8 rano stawić się normalnie w miejscu swojej pracy. Spodziewamy się jednak, że nasze władze będą blokować dostęp do budynku i utrudniać wykonywanie przez nich obowiązków" - stwierdzili w apelu.
Prawnicy i sędziowie oświadczyli, że "od momentu uchwalenia ustaw władza polityczna chce, wbrew zapisom konstytucji, za pomocą zwykłej ustawy wprowadzić zależnych od niej sędziów do składu sędziów Sądu Najwyższego". "Nie godzimy się na to. Dotychczasowy skład, niezależnie od indywidualnych ocen, jest ostatnią ważną instytucją, która stoi na straży porządku prawnego w Polsce" - dodali.
"Każdy z nas całym swoim orzecznictwem udowadniał wielokrotnie przestrzeganie standardów zawartych w najważniejszym akcie prawnym, jakim jest konstytucja. Dziś naszedł czas, aby to zamanifestować przychodząc pod budynek Sądu Najwyższego" - napisali.
"Łańcuch wsparcia"
W środę przed Sądem Najwyższym ma powstać "symboliczny łańcuch wsparcia". Organizatorzy spodziewają się, że na miejscu pojawią się tysiące Polaków, sędziów z sądów różnych szczebli i przedstawicieli zawodów prawniczych.
"Zapraszamy sędziów, prokuratorów, adwokatów i radców prawnych, członków stowarzyszeń prawniczych i organizacji pozarządowych. 3 lipca o godz. 20 spotykamy się na placu Krasińskich. 4 lipca o 8 rano chcemy być z nimi, pojawmy się, zabierzmy nasze togi aby pokazać, że wszyscy prawnicy wspierają obronę prawa" - apelują sędziowie i prawnicy.
Przegłosowana przez PiS ustawa o Sądzie Najwyższym skraca sześcioletnią kadencję pierwszej prezes. Odsyła również w stan spoczynku sędziów, którzy ukończyli 65. rok życia.
"Losy kraju nie rozstrzygają się w awanturach ulicznych"
Na początku wtorkowego posiedzenia Sejmu poseł Borys Budka (PO) zwrócił się do marszałku Sejmu o zarządzenie przerwy we wtorkowych głosowaniach Izby od godz. 20 do 22.
- Dzisiaj przed Sądem Najwyższym chcą być ci wszyscy, którzy nie godzą się na demontaż niezależnych instytucji państwowych. Dzisiaj posłowie opozycji, klubu PO - ale wierzę, że całej opozycji (...) - będą przed Sądem Najwyższym i prosimy, żeby pan marszałek umożliwił nam wszystkim bycie tam, gdzie tak naprawdę będą ważyły się losy Polski - podkreślił Budka.
W odpowiedzi na to wicemarszałek Terlecki zgłosił głos sprzeciwu. - Panie marszałku, wysoki Sejmie, ja z głosem sprzeciwu. Losy naszego kraju rozstrzygają się w tej Izbie, a nie w awanturach ulicznych - powiedział.
Sejm w głosowaniu odrzucił wniosek Platformy.
Blok głosowań rozpocznie się dzisiaj o 21.00. Taki przypadek. Zupełnie bez związku z protestem pod #SądNajwyższy
— Arkadiusz Myrcha ✌️ (@ArkadiuszMyrcha) July 3, 2018
Tylko polskiej nauki szkoda... głosowanie Ustawa 2.0 w nocy pokazuje podejście PiS do tego tematu 😔
Pan Marszałek kochany właśnie przełożył dzisiejsze głosowania na 21:00❗️Nie chce dopuścić, żeby parlamentarna opozycja była obecna z obywatelami i obywtelkami pod #SądNajwyższy. #WolneSądy ✌️#Zostańcie #PresjaMaSens💪 #EuropoNieOdpuszczaj 🇪🇺 pic.twitter.com/JCpAWZmSS3
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) July 3, 2018
Nowoczesna, PO i PSL: o godz. 21 będziemy protestować pod Sądem Najwyższym
Na wspólnej konferencji prasowej w Sejmie Kamila Gasiuk-Pihowicz poinformowała, że wraz z posłami Borysem Budką (PO) i Krzysztofem Paszykiem (PSL) będą o godz. 21 protestować pod Sądem Najwyższym. - Jednocześnie uznajemy za oburzające, że marszałek Kuchciński dokładnie na tę samą godzinę wyznaczył dzisiaj głosowania - podkreśliła.
Budka zaapelował, by we wtorek pod polskimi sądami byli obecni ci, którym zależy na najważniejszych wartościach takich jak wolność, praworządność i niezależność wymiaru sprawiedliwości. "Będziemy dzisiaj w wielu polskich miastach, by pokazać, że nie ma zgody na zawłaszczanie kolejnej niezależnej instytucji przez tą większość" - zapowiedział PO.
Krzysztof Paszyk (PSL) ocenił, że decyzja marszałka Kuchcińskiego o wieczornych głosowaniach dobitnie pokazuje, że "PiS boi się tego, że tak jak przed rokiem Polacy znowu będą razem".
- Dzisiaj z tego miejsca apelujemy do Polaków, o to byśmy tak jak przed rokiem byli razem przed polskimi sądami, nie w obronie sędziów, nie w obronie nawet pierwszej prezes, ale byśmy byli w obronie niezależności polskich sądów, niezależności polskiego wymiaru sprawiedliwości - podkreślił Paszyk.
Prezydent: zakładam, że przepisy ustawy o Sądzie Najwyższym będą przestrzegane
- W tej chwili toczą się procedury, jeżeli chodzi o sędziów, którzy chcą pozostać w Sądzie Najwyższym, złożyli stosowne wnioski - te sprawy są w tej chwili przekazane do Krajowej Rady Sądownictwa i tam będą opiniowane - mówił Andrzej Duda.
- Jeżeli chodzi o tych sędziów, którzy przechodzą w stan spoczynku na mocy przepisów ustawy - bo to chcę z całą mocą podkreślić, tu nie ma żadnej decyzji prezydenta, to jest po prostu ustawa, która o tym przesądza (...) - po prostu sędziowie przechodzą w stan spoczynku z końcem dzisiejszego dnia, czyli od jutra już będą sędziami w stanie spoczynku, w związku z tym są potrzebne określone działania zgodnie z przepisami ustawy - podkreślił we wtorek prezydent.
"Wolni ludzie, wolne sądy, wolne wybory"
Przed Sądem Najwyższym doszło już do manifestacji 29 czerwca. - Jeżeli 4 lipca odejdzie choć jeden sędzia Sądu Najwyższego, praworządność zostanie pomniejszona, bo SN jest symbolem niezawisłych, praworządnych sądów. Jeżeli SN upadnie, stracimy, jako obywatele, wszystkie gwarancje - powiedział podczas protestu przed Sądem Najwyższym "Wolni ludzie, wolne sądy, wolne wybory" mecenas Jacek Dubois.
polsatnews.pl
Czytaj więcej