Zlikwidowano miasteczko namiotowe, do którego przeniesiono włoski sąd. "Fatalne warunki"
W Bari na południu Włoch po miesiącu zlikwidowano miasteczko namiotowe, do którego przeniesiono miejscowy sąd. Rozprawy odbywały się w trzech namiotach Obrony Cywilnej rozstawionych na parkingu, bo gmach sądu grozi zawaleniem i zamknął go nadzór budowlany.
W prowizorycznych warunkach, w namiotach przeznaczonych dla ludności ewakuowanej z terenów kataklizmów, w których ustawiono kilka krzeseł i stołów oraz wentylatory, sąd od końca maja zbierał się, by przede wszystkim ogłaszać decyzje o odroczeniu trwających procesów. W środku panowały wysokie temperatury, było bardzo dużo komarów, a nocami grasowały tam koty.
Pod koniec czerwca wielkie namioty zostały zalane w rezultacie gwałtownych ulew oraz burz. W związku z tym również tam, podobnie jak w pobliskim gmachu sądu, nie można było już prowadzić rozpraw. Nie pomogło wezwane na pomoc wojsko, które próbowało rozwiązać problem, układając tymczasową podłogę w namiotach, by nie trzeba było grzęznąć w błocie.
Rozprawy odroczono do października
Sytuacji w Bari wywołała falę protestów pracowników tamtejszego wymiaru sprawiedliwości. Przed sądowym miasteczkiem namiotowym odbyła się pikieta adwokatów, którzy mówili, że nie są w stanie pracować w tak fatalnych warunkach. O tym, jakie one były, mógł przekonać się burmistrz miasta Antonio Decaro, który stawił się na jedną z rozpraw w namiocie, by zeznawać jako świadek.
W związku z sytuacją w Bari włoski rząd wydał dekret zawieszający wszystkie rozprawy z wyjątkiem tych najpilniejszych, w których podejrzani przebywają w areszcie. Takie procesy odbywać się będą w innym budynku. Wszystkie pozostałe odroczono do października, a Obrona Cywilna zlikwidowała namioty.
Gdzie rozprawy będą odbywać się od jesieni, nie wiadomo, bo w dalszym ciągu nie znaleziono zastępczej siedziby sądu. Na nowy gmach Bari czeka od lat.
Trials at Bari Criminal Court in Italy to be held in tents as building considered to be in danger of collapse https://t.co/5iheNqBLnT
— Nicholas Whithorn (@NickWhithorn) May 27, 2018
PAP
Czytaj więcej