Obudziła się w lodówce w kostnicy. Ratownicy myśleli, że zginęła w wypadku drogowym
Po wypadku samochodowym, do którego doszło w okolicy Johannesburga, stolicy Republiki Południowej Afryki, ratownicy medyczni stwierdzili zgon trzech uczestników zdarzenia. Po przewiezieniu ciał do kostnicy okazało się, że jedna z "martwych" osób wciąż oddycha. Poszkodowana kobieta dochodzi teraz do siebie w szpitalu.
Rzekomo martwa kobieta została po wypadku przetransportowana do kostnicy w Carletonville w prowincji Gauteng. Wedłg firmy medycznej "Distress Alert", której pracownicy stwierdzili zgon, nie dawała ona "żadnych oznak życia". Ciało kobiety umieszczono w specjalnej chłodni.
Sensacyjnego okrycia dokonał jeden z pracowników kostnicy, który miał sprawdzić ciało. Po "zmartwychwstaniu" kobieta została natychmiast przetransportowana do szpitala.
Szef ratowników: byli dobrze wyszkoleni
- Nie ma dowodów na zaniedbanie obowiązków z naszej strony - zapewniał dyrektor operacyjny "Distress Alert" Gerrit Bradnick w rozmowie z dziennikiem "Times Live". Jak dodał ratownicy byli "dobrze wyszkoleni".
Do wypadku doszło 24 czerwca. Informację o umieszczeniu kobiety w kostnicy stacja BBC potwierdziła w poniedziałek.
"Nieboszczyk" z Kazania wrócił pić z kolegami
To nie pierwszy przypadek, gdy lekarze przedwcześnie przesądzali o zgonie pacjenta. W 2015 r. w Rosji w rejonie Kazania, mężczyzna uznany za zmarłego z przepicia wrócił z kostnicy do kolegów, by nadal pić.
BBC, Times Live, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze