Jest akt oskarżenia przeciwko dwóm osobom, które zleciły wycinkę lasu w Łebie
Prokuratura Okręgowa w Słupsku skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 62-letniemu Jerzemu R. i 46-letniej Marii van S., podejrzanych o spowodowanie zniszczenia w świecie roślinnym i zwierzęcym w znacznych rozmiarach. To na ich działkach w Łebie wycięty został las.
Jak poinformował w poniedziałek w oficjalnym komunikacie w zastępstwie rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Słupsku Jacek Korycki, prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 62-letniemu Jerzemu R. i 46-letniej Marii van S.
Oboje są oskarżeni o spowodowanie zniszczenia w świecie roślinnym i zwierzęcym w znacznych rozmiarach. Za to przestępstwo, do którego miało dojść w marcu 2017 r., grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.
Nie przyznają się do winy
Jak poinformował Korycki, "w toku śledztwa ustalono, iż oskarżeni zlecili wycinkę drzew na własnych działkach usytuowanych w pasie nadbrzeżnym w Łebie, mając na uwadze zmianę Ustawy o ochronie przyrody, zezwalającej na wycinanie drzew na prywatnych posesjach, jeżeli nie jest to związane z prowadzoną działalnością gospodarczą".
Właściciele działek nie wzięli jednak pod uwagę zapisów w planie zagospodarowania przestrzennego. A wynikało z nich, że na ich działkach są chronione prawem tereny leśne oraz siedliska przyrodnicze flory i fauny.
Jak poinformował Korycki, oskarżeni do końca postępowania przygotowawczego nie przyznali się do zarzuconych im czynów. Mieli tłumaczyć, że nie wiedzieli, iż na ich działkach występują cenne przyrodniczo okazy fauny i flory.
Zniszczenia w świecie roślinnym i zwierzęcym
Jerzy R. i Maria van S. prokuratorskie zarzuty usłyszeli w marcu 2018 r. Z informacji przekazanych wówczas przez Prokuraturę Krajową wynikało, że na skutek przestępczych działań podejrzanych doszło do zniszczenia lasu bażynowego, roślin objętych częściową albo całkowitą ochroną przyrodniczą, w tym: bażyny czarnej, rokietnika pospolity, gajnika lśniącego, widłoząbu Bergera, paprotki zwyczajnej, tujowca tamaryszkowatego czy borówki brusznicy. Zniszczone zostały także okresowe siedliska owadów i ptaków podlegających ścisłej ochronie przyrodniczej, m.in.: dzięcioła dużego czy pliszki żółtej.
Prokuratura w prowadzonym postępowaniu zgromadziła obszerny materiał dowodowy, w tym trzy opinie biegłego z zakresu ochrony środowiska. Dwie z nich były opiniami uzupełniającymi.
Do wycinki lasu na prywatnych działkach o łącznej powierzchni ok. 3 ha w Łebie doszło na początku marca 2017 r. Śledztwo zostało wszczęte w kierunku spowodowania zniszczeń w świecie roślinnym i zwierzęcym w znacznych rozmiarach. W miejscach, gdzie doszło do wycinki, znajdowały się stanowiska roślin, które podlegają ochronie. Las został wykarczowany w czasie, gdy obowiązywały zliberalizowane przepisy dotyczące wycinki drzew na prywatnych działkach.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze