"To zdrada". Gawkowski o rozmowach polskiego rządu, które miały być prowadzone w siedzibie Mosadu
- To zdrada - tak o kulisach negocjacji premiera Mateusza Morawieckiego ws. nowelizacji ustawy o IPN mówił w programie "Tak czy Nie" Krzysztof Gawkowski z SLD. Według doniesień izraelskich mediów rozmowy miały być prowadzone między innym w siedzibie Mosadu. Wiceprzewodniczący SLD zwrócił uwagę, że nikt ze strony polskiej nie zaprzeczył tym doniesieniom.
- Polski premier kupczył polską ustawą poza granicami polskiego państwa i to jest zdrada. To jest zdrada polskiej racji stanu - grzmiał polityk lewicy. Dodał, że "nie zna w Polsce polityka, który by po 1990 r., po zmianie w Polsce ustroju, dokonywał takiej zmiany ustawowej, która jest dyktowana poza granicami kraju, dyktowana polskiemu premierowi, który wysyła tam swoich przedstawicieli".
Gawkowski: nie ma żadnego dementi, to biorę to za fakt
Krzysztof Gawkowski zauważył, że strona polska nie wystosowała żadnego dementi dotyczącego doniesień o negocjacjach ze stroną izraelską, które miały odbywać się m.in. w siedzibie Mosadu, izraelskiej agencji wywiadowczej - (informację taką ujawnił izraelski portal Kanał 10). Zakulisowe rozmowy miało prowadzić - zdaniem portalu - "dwóch parlamentarzystów PiS bliskich Morawieckiemu".
- Nie ma żadnego dementi, to biorę to za fakt - powiedział Gawkowski.
- Ani polski premier, ani minister spraw zagranicznych, ani żaden inny polski dyplomata nie powiedział, że to jest nieprawda - przypominał polityk.
- To jest skandal. Nie ma nawet reakcji polskiej ambasady w Izraelu. Nie łudźmy się, jeżeli to by była nieprawda, to ktoś by zareagował. Nikt nie zareagował - mówił oburzony Gawkowski.
Nowelizacja ustawy o IPN przeszła jak burza
Nowelizacja ustawy o IPN przeszła przez parlament jak burza. Sejm przyjął ją w środę przed południem w niespełna półtorej godziny. Po południu - przyjął bez poprawek Senat, a prezydent złożył podpis pod nowelą.
Rząd przekonuje, że ustawa, choć się z niej wycofano, to sukces. - Ta burza miała też swoje pozytywne efekty, dzisiaj więcej osób wie, że nie było czegoś takiego jak "polskie obozy śmierci" - przekonywał Michał Dworczyk z Kancelarii Premiera w niedzielę w programie "Śniadanie w Polsat News". - Była to dyskusja bolesna. Padło wiele niesprawiedliwych oskarżeń. Wyszliśmy z niej poobijani, ale ostatecznie jest sukces - dodał.
Dotychczasowe odcinki programu "Tak czy Nie" można oglądać w zakładce Nasze Programy.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze