Mieli odwołać lot, bo Dreamliner "świętował" niepodległość. Rzecznik dementuje
"Polskie Linie Lotnicze LOT świętowały setną rocznicę odzyskania niepodległości, a w tym czasie pasażerowie czekali na lotnisku Chopina na samolot, który brał udział w gali" - dowiedziało się Radio ZET. Dreamlinerem miało do Toronto lecieć prawie 300 osób. Rzecznik LOT-u Adrian Kubicki przekonuje, że maszyna lot miała zaplanowany dopiero na niedzielę.
Podczas sobotniej gali, w której udział brali udział politycy Prawa i Sprawiedliwości i zarząd PLL LOT, zaprezentowano dwa samoloty - Boeinga 787-9 Dreamlinera oraz Boeinga 737 MAX 8, które zostały pomalowane w biało-czerwone barwy upamiętniające 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości.
Na obu maszynach namalowana jest powiewająca polska flaga, a na przednich drzwiach znajduje się obrys granic Polski. Dodatkowo, po jednej stronie kadłuba widnieje napis "Dumni z Niepodległości Polski", a po drugiej "Proud of Poland’s Independence".
Dreamliner zaprezentowany podczas gali miał lecieć do Toronto, jednak z powodu uroczystości lot odwołano - informuje Radio Zet. Samolotem miało lecieć prawie 300 osób.
#LOT świętował setną rocznicę odzyskania niepodległości Polski, a na @ChopinAirport koczowało prawie 300 pasażerów. Na uroczystej gali z politykami @pisorgpl zaprezentowano Dreamlinera pomalowanego w biało-czerwone barwy. Maszyna miała lecieć do Toronto, ale została uziemiona pic.twitter.com/gFq1x3Q5bw
— Radio ZET NEWS (@RadioZET_NEWS) July 1, 2018
Rejs zaplanowany na niedzielę
Rzecznik prasowy LOT Adrian Kubicki w rozmowie z portalem gazeta.pl zaprzeczał doniesieniom Radia Zet. Podkreślał, że tego dnia nowy Dreamliner w ogóle nie miał wzbić się w powietrze, a maszyna rejs miała zaplanowany dopiero na niedzielę.
Lot do Toronto miał zostać odwołany z powodu usterki silników innego Dreamlinera. Rzecznik LOT tłumaczył w rozmowie z gazeta.pl, że nie było możliwości skontaktowania się ze wszystkimi pasażerami, dlatego pojawili się na lotnisku.
Pasażerom odwołanego lotu zapewniono nocleg i wyżywienie, a także przebukowano ich bilety na inne rejsy.
"PLL LOT zaangażowane w promowanie kraju"
Podczas gali odczytano list premiera Mateusza Morawieckiego. "To ważny dzień dla naszego narodowego przewoźnika i wszystkich mających na sercu dobro polskiej gospodarki. Polskie Linie Lotnicze otrzymały kolejne samoloty umożliwiające rozwój i ekspansję. Maszyny nowoczesne i perspektywiczne, jak linie, które je pozyskały" - napisał premier.
Jak wskazał, "co wyjątkowe - oba samoloty - Boeing 787-9 Dreamliner oraz Boeing 737 MAX -8 są w specjalnym malowaniu okolicznościowym".
"Umieszczenie na kadłubach konturów Polski oraz biało-czerwonej flagi jest wyrazem zaangażowania PLL LOT w misję promowania naszego kraju i dumy z jego niepodległości. Wszędzie tam, gdzie polecą te samoloty - a obsługiwać będą połączenia średnio i dalekodystansowe -przypominać będą, że Polska to kraj silny, szanujący swe dziedzictwo, a także odważnie patrzący w przyszłość. Samoloty te staną się ambasadorami naszej niepodległości. Ambasadorami Polski rozwoju" - napisał szef rządu.
Radio Zet, gazeta.pl, polsatnews.pl
Czytaj więcej